Podejrzanej o narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia kobiecie grozi nawet 5 lat więzienia.
Pięćdziesięciopięcioletnią mieszkankę Bytomia - Łagiewnik zatrzymano w chwili, gdy razem ze swoją 2-letnią wnuczką jechała autobusem miejskim. Policję powiadomili pasażerowie, zaniepokojeni i zbulwersowani widokiem kompletnie pijanej kobiety z maleńkim dzieckiem na ręku.
Policjanci z komisariatu przy ulicy Rostka zaopiekowali się dzieckiem, natomiast jej babcię zatrzymali do wytrzeźwienia. Mająca opiekować się wnuczką 55-latka była tak zamroczona alkoholem, że z ledwością była w stanie powiedzieć, jak się nazywa i gdzie mieszka. Funkcjonariusze po ustaleniu jej adresu zamieszkania i dotarciu do dziadka oraz rodziców dwuletniej dziewczynki, nie mogli jej oddać im pod opiekę, ponieważ żadna z tych osób nie była trzeźwa.
O tym, że dziewczynka podróżowała autobusem z pijaną babcią, dowiedziały się dopiero od interweniujących w tej sprawie funkcjonariuszy. Dzieckiem ostatecznie zaopiekowała się jej ciocia pochodząca z Świętochłowic.
Zatrzymana przez policjantów 55-letnia kobieta już usłyszała zarzut narażenia swojej wnuczki na niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia, za co grozi jej do 5 lat więzienia. O całej sprawie powiadomiono też bytomski sąd rodzinny.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?