18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Naprawiamy tory wąskotorówki w Bytomiu, czyli czyn społeczny [ZDJĘCIA + WIDEO]

Magdalena Nowacka-Goik
fot. Mikołaj Suchan
Kilkanaście osób w nietypowy sposób postanowiło spędzić ostatni weekend przed majem i pierwsze dni maja. Zamiast grillować, wypoczywać nad zalewem czy podczas rowerowych wycieczek, naprawiają tory. Gdzie? W Bytomiu.

Kilofy i inne narzędzia poszły w ruch. Na przestrzeni około siedmiuset metrów trasy kolejki wąskotorowej, w okolicach tzw. Lazarówki, członkowie Stowarzyszenia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych wraz z sympatykami, przez cały dzień pracowali nad uzupełnieniem ubytków szyn. 180 metrów bieżących elementów skradziono w ubiegłym roku.

- Złodziei schwytano, ale okazało się, że mają takie zajęcia komornicze, że nie sposób wyegzekwować od nich odszkodowanie - mówi Bartosz Uryga, prezes SGKW. - Dlatego postanowiliśmy zrobić to własnymi siłami. Ucieszyło nas, że chęć pomocy zgłosiły osoby, które nie są związane bezpośrednio ze stowarzyszeniem. I nie tylko z regionu - pomóc przyjechały nam osoby nawet z Warszawy - podkreśla.

Najpierw zaczęli od przygotowania podkładów i podsypki, potem przyjdzie czas na układanie szyn i mocowanie do podkładów. Praca pali im się w rękach, sił nie brakuje, tak więc być może już w środę wszystko będzie gotowe.

W sumie w całej akcji bierze udział ponad dwadzieścia osób. Każdego dnia pracuje kilkanaście. Na cztery dni przyjechał pomóc kolegom ze Śląska Paweł Winczewski z Warszawy.

- Od pewnego czasu nabrałem dużej sympatii do tego regionu, regularnie bywam w skansenie w Pyskowicach, ale w Bytomiu jestem po raz pierwszy. Wrażenia bardzo pozytywne - ekipa prawdziwych zuchów, którzy potrafili się świetnie zorganizować i prace idą naprawdę sprawnie - podkreślał.

Wśród pracujących spotkaliśmy też Jerzego Gorzelika, członka zarządu województwa śląskiego. Mimo bandanki i okularów przeciwsłonecznych nie mieliśmy problemów z rozpoznaniem polityka. Zapytany, dlaczego nie woli odpoczywać, podkreślał, że ta praca to dla niego także forma odpoczynku. - Jak człowiek za długo siedzi za biurkiem to zbyt "urzędniczeje". Czy to czyn społeczny jak za dawnych lat? Na pewno bardziej dobrowolny - żartował przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska. Podkreślał, że czyn społeczny sam w sobie nie jest niczym złym. A w tym przypadku warto reagować w ten sposób, aby nie dopuścić do zniszczenia obiektów zabytkowych. Zarówno tych, które znajdują się na Szlaku Zabytków Techniki, jak i pozostałych.

Panom dzielnie pomagała Marta Kolakowska z Gliwic.

- Na początku miałam być tylko wsparciem duchowym, ale daję radę pracować tak jak wszyscy - mówiła z dumą. W środę wolontariusze chcą zrobić testowy przejazd. Miłośników kolei wąskotorowej na przejażdżkę zapraszają 30 czerwca - w dniu Industriady.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto