Dla nich ten koniec roku szkolnego będzie wyjątkowy. Bo definitywny. Zapytaliśmy tegorocznych absolwentów "Sikoraka", jak widzą swoją przyszłość i przyszłość swojego miasta. I jakiego prezydenta chcieliby mieć w Bytomiu
Ola Dral marzy o dostaniu się na wydział inżynierii środowiska i energetyki.
- Mam nadzieję, że to mi się uda. Chciałabym, aby prezydent Bytomia był osobą pewną swoich decyzji i nie ulegał wpływom - podkreśla.
Dominika Ziółkowska to przyszły lekarz. Myśli o medycynie sądowej. A jak nie, to o weterynarii lub dietetyce. - Myślę, że nie możemy patrzeć na prezydenta jak na cudotwórcę, który za dotknięciem różdżki od razu coś zmieni. Trzeba dawać mu czas - mówi.
Jej koledzy Amadeusz Miszuda (przyszły astronom) i Bartek Kasprzak (wybiera się na biotechnologię) są zdania, że prezydent powinien stawiać na młodzież. - Nie może skupiać się tylko na tym, co teraz. Musi patrzeć perspektywicznie, przygotować grunt dla swoich następców. To będzie o nim najlepiej świadczyło. No i powinien w sobie mieć trochę pokory, słuchać innych, nie być zarozumiałym - mówią absolwenci bytomskiego liceum.
Adrianna Jendraszek, która marzy o scenie, twierdzi, że w Bytomiu jest potrzebny prezydent stawiający na kulturę i edukację, mniej na sport.- Prezydent powinien być młody, dynamiczny, z fajną wizją Bytomia. I żeby nie był skażony polityką. Ważne, aby był uczciwy - mówi Ada.
Uczciwość i szczerość - takie cechy powinien mieć przyszły prezydent według Karoliny Zalskiej, która chce studiować ekonomię. - Otwarty na ludzi i stawiający na młodzież. Nie może bać się trudnych pytań i wykręcać podczas odpowiedzi. A byłam świadkiem takiego spotkania z prezydentem w szkole. I nie potrafił mówić wprost. A to ważne - podkreśla Karolina.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?