Mija właśnie 76. rocznica Tragedii Miechowickiej. Żołnierze Armii Czerwonej zamordowali ponad 300 osób!

Mija właśnie 76 lat od Tragedii Miechowickiej

Tragedia Miechowicka to jedno z najbardziej dramatycznych wydarzeń, jakie miało miejsce w trakcie wkroczenia Armii Czerwonej na Śląsk w styczniu 1945 roku. Żołnierze dokonali wielu zbrodni na mieszkańcach tej niewielkiej wówczas gminy, a dziś dzielnicy Bytomia. Do dziś nie udało się ustalić ile dokładnie osób zostało zamordowanych przez Sowietów.

Podaje się, że w dniach 25 - 28 stycznia żołnierze pozbawili życia ponad 380 osób. Apogeum zbrodni miało miejsce 27 stycznia, czyli dokładnie 76 lat temu. Tego dnia zginęło ok. 200 mieszkańców.

Wśród ofiar był m.in. ksiądz Jan Frenzel, którego zamordowano 26 stycznia.

"Podobne wydarzenia, jak w Miechowicach rozgrywały się również w sąsiednich miastach i były nie tylko przejawem nienawiści i chęci wzięcia odwetu za zbrodnie popełniane przez Niemców w Rosji w latach 1941 - 1944, ale również wynikały z braku dyscypliny wśród żołnierzy radzieckich, pozostawionych bez kontroli, których działania niejednokrotnie były tolerowane przez sowieckich oficerów" - przypomina UM w Bytomiu.

Latami Tragedia Miechowicka była przemilczana, a w PRL uznano ją zresztą za słuszną karę, jaką ponieśli Niemcy za rozpętanie wojny. Dopiero zmiana ustroju w naszym kraju spowodowała, że przerażająca prawda o wydarzeniach ze stycznia 1945 ujrzała światło dzienne...

Warto wspomnieć, że w ostatnich latach (rok 2021 był wyjątkiem z powodu pandemii koronawirusa) w mieście odbywa się jedna z największych inscenizacji historycznych na Górnym Śląsku, która przypomina o wydarzeniach w Miechowicach.

W ubiegłym roku publiczność mogła podziwiać 30 grup rekonstrukcyjnych z Polski, Czech i Słowacji oraz prawie 180 rekonstruktorów. Podczas inscenizacji można było zobaczyć czołg T-34 oraz pojazdy niemieckie. W rekonstrukcji wzięli udział także znani polscy aktorzy - Cezary Żak oraz Lech Dyblik.