Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szombierki Bytom: Fortuna nie dopisała

Paweł Szałankiewicz
Mimo dobrej postawy w tym sezonie Szombierki raczej nie mają już szans na awans
Mimo dobrej postawy w tym sezonie Szombierki raczej nie mają już szans na awans fot. Marcin Szczepański
Szombierki Bytom, po przegranej ze Spartą Zabrze i remisie z Walką Makoszowy, mają już tylko matematyczne szanse na awans do IV ligi

Oprzegranej ze Spartą zdecydowały głównie kontuzje. W kadrze na ten mecz zabrakło Grzegorza Waśkiewicza i Tomasza Piecha, którzy stanowią o obliczu gry obronnej Szombierek. - W takim ustawieniu, w jakim wyszliśmy na mecz ze Spartą, graliśmy po raz pierwszy - tłumaczy Krzysztof Górecko, trener "Zielonych".
I ten "eksperyment" nie zdał egzaminu, bo mimo tego, że zawodnicy Szombierek dotrzymywali kroku Sparcie przez cały mecz, ostatecznie przegrali 2:3. Była to zresztą pierwsza porażka Szombierek od 12 spotkań.

We wtorkowym spotkaniu z wiceliderem, Walką Makoszowy, Szombierki zremisowały 2:2, co niemalże całkowicie przekreśliło ich szanse na awans. - Ten mecz był wyrównany. Bramkę straciliśmy zaraz na początku, dlatego też jestem pełen podziwu dla zawodników, że potrafili się tak szybko po niej podnieść - relacjonuje Górecko. - Nasze szanse na awans bardzo się oddaliły, choć teoretycznie jeszcze są - dodaje.

O kolejne zwycięstwa będzie jednak trudno, ponieważ z kontuzjami zmaga się czterech podstawowych zawodników Szombierek. - Gdybyśmy mieli zmienników dla nich, to np. mecz ze Spartą wyglądałby całkowicie inaczej - rozkłada bezradnie ręce Górecko.

Zgoła inne nastroje panują w Silesii Miechowice, która w ostatnich dwóch meczach zdobyła cztery punkty. Bohaterami pierwszego meczu, z Ruchem II Radzionków, byli Marcin Warmuz i Bartłomiej Pietras. W akcji z drugiej minuty pierwszy z nich podawał, a drugi wykończył akcję strzałem na długi słupek, dzięki czemu Silesia wygrała 1:0. Obu zawodnikom fortuna za to nie dopisała w spotkaniu z... Fortuną Gliwice. Pietras nie mógł zaliczyć tego spotkania do udanych, a Warmuz pod koniec meczu doznał na tyle poważnej kontuzji, że prosto z boiska pojechał karetką do szpitala z podejrzeniem zerwania więzadeł krzyżowych.

- To drugi, tak poważny uraz tego zawodnika, który wyklucza go z gry do końca sezonu - mówi Robert Sztandera, trener Silesii.

Mecz z Fortuną zakończył się bezbramkowym remisem.

- Wynik uważam za sprawiedliwy. Było dużo okazji bramkowych po obydwu stronach. Dla każdego zawodnika był to ciężki mecz - relacjonuje Sztandera.
Jutro Silesia zagra u siebie z niedawnym pogromcą Szombierek, Spartą Zabrze. "Zieloni" będą szukać zwycięstwa w Gliwicach, gdzie zagrają przeciwko Fortunie. - Liga jest wyrównana i o kolejne punkty będzie ciężko, ale postaramy się je zdobyć - zapowiada Sztandera. Jego zdanie podziela Górecko, z którym trener Silesii spotka się już za tydzień, w bytomskich derbach ligi okręgowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto