Śląsk Wrocław pokazał Olimpii miejsce w szeregu

Cudu nie było. Szczypiorniści Olimpii Piekary Śląskie przegrali sobotni mecz ze Śląskiem Wrocław i z siódmą kolejną porażką zakończyli zasadniczą część sezonu. Z dorobkiem zaledwie 13 punktów zajmują w tabeli dziewiąte miejsce. Po podziale ligi na dwie grupy, słabszą i silniejszą, piekarzanom przyjdzie walczyć o utrzymanie się w ekstraklasie. Olimpia będzie rywalizować z MOSiR-em Powen Zabrze, Wybrzeżem Gdańsk, Chrobrym Głogów, Anilaną Łódź i AZS-em AWF Warszawa.

W sobotę w hali przy ul. Gen. Ziętka oglądaliśmy tylko przebłyski niezłej gry w wykonaniu Olimpii, czego dowodem było chwilowe prowadzenie 9:8 w pierwszej połowie. To jednak stanowczo za mało na tak doświadczony zespół, jakim jest wrocławski Śląsk. O ile w pierwszej połowie jeszcze łudziliśmy się, że być może uda się urwać jakieś punkty faworytowi, to po zmianie stron goście sprowadzili piekarzan na ziemię. Ostateczne zwycięstwo 35:25 nie powinno nikogo dziwić. Śląsk był lepszy, szybszy, sprytniejszy i skuteczniejszy. A Olimpia? No cóż, jeśli w ciągu sezonu wygrywa się jedynie z trzema ostatnimi zespołami, nietrudno o ocenę. Zresztą miejsce w tabeli w pełni oddaje tegoroczne możliwości zespołu, który od stycznia prowadzi trener Marek Płatek.

W środowym meczu nie grali trzej podstawowi zawodnicy Olimpii, Mariusz Kempys, Krzysztof Ignacik i Krzysztof Przybylski. Po kontuzji wrócił za to Arkadiusz Miszka, jednak niewiele pomógł swoim kolegom.

W środę pierwsza kolejka drugiej rundy rozgrywek. Na początek piekarzan czeka mecz z niewygodnym Wybrzeżem Gdańsk, które w ostatnich tygodniach prezentuje znacznie wyższą dyspozycję. Nad przedostatnim AZS-em AWF Warszawa, Olimpia ma sześć punktów przewagi. Czy to wystarczająca zaliczka, przekonamy się w najbliższych tygodniach.

Skład Olimpii, w nawiasie zdobyte bramki: Sławomir Donosewicz, Sławomir Szenkel, Michał Adamkiewicz - Damian Wystrach, Marcin Chojniak, Marcin Smolin (3), Robert Tatz (4), Grzegorz Balicki (3), Tomasz Tobolewski (1), Dariusz Wisiński (10), Damian Biernacki (4), Mariusz Różanka i Arkadiusz Miszka.