MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Polonia Bytom - Szczakowianka Jaworzno 2:1

Tomasz Mucha
W derbowym meczu piłkarze Szczakowianki (z lewej) przegrali z ambitnie walczącą Polonią. Fot. M. Suchan
W derbowym meczu piłkarze Szczakowianki (z lewej) przegrali z ambitnie walczącą Polonią. Fot. M. Suchan
W ciągu ostatnich 10 miesięcy obie drużyny spotkały się oficjalnie po raz czwarty i tylko raz wynik konfrontacji był inny niż 2:1. Tym razem po raz pierwszy w takich rozmiarach wygrał zespół z Bytomia sygnalizując, że ...

W ciągu ostatnich 10 miesięcy obie drużyny spotkały się oficjalnie po raz czwarty i tylko raz wynik konfrontacji był inny niż 2:1. Tym razem po raz pierwszy w takich rozmiarach wygrał zespół z Bytomia sygnalizując, że jeszcze nie zrezygnował z walki o uratowanie II ligi. Jedenastka z Jaworzna na swój sposób też podtrzymała mało chlubną tradycję - z czterech wiosennych meczów już po raz trzeci kończyła mecz w dziesiątkę, bo jeden z jej zawodników został ukarany czerwoną kartką.

Trener Szczakowianki Robert Moskal był załamany głupotą swoich podopiecznych, a konkretnie Tomasza Prażmowskiego, który w 45 min sfaulował Jacka Trzeciaka, zarobił drugą żółtą kartkę i został przez sędziego odesłany do szatni. - Nie chcę nikogo z chłopaków obrażać, ale mnie się to nie mieści w głowie. Ułatwiliśmy zadanie Polonii - przyznał szkoleniowiec.

Sytuacja tuż przed przerwą mogła mieć decydujące znaczenie dla dalszego przebiegu spotkania. Wcześniej gospodarze posiadali zdecydowaną przewagę, momentami przez długi czas okupowali połowę rywali, ale niewiele z tego wynikało, bo rywal szczęśliwie się bronił.

Wszystko zmieniło się w 50 min, gdy po centrze Dietmara Brehmera we własnym polu karnym zagapili się obrońcy Szczakowianki i bramkarz Tomasz Rogala - w efekcie Andrzej Rybski miał czas i miejsce, by dwukrotnie wyskoczyć do główki i w końcu umieścić piłkę w siatce.

Jedenastka z Jaworzna broni jednak nie złożyła, a tym razem niefrasobliwość bytomskich obrońców ułatwiła jej zadanie. W 57 min Radomir Jarzynka przytomnie ubiegł wybiegającego z bramki Marcina Suchańskiego i był remis.

Ale pięć minut później znów cieszyli się gospodarze - rzut rożny wykonał Trzeciak, a nadbiegający na długi słupek Tomasz Sosna sprytnie główkował lobem w przeciwległy róg bramki, znów przy biernej asyście przeciwnika.

Potem bytomianie mogli jeszcze podwyższyć wynik, ale znakomitych okazji nie wykorzystali Artur Rozmus, Rybski (pudło do pustej bramki z 5 metrów) i Rafał Jabłoński, który trafił w słupek.

Zdaniem trenerów

Michał Probierz, Polonia

Po stracie bramki wydawało się, że nasz cały plan runie. Nieważne, jak to osiągnęliśmy, najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty.

Robert Moskal, Szczakowianka

Niektórzy z moich piłkarzy nie nadają się na II ligę, w następnych meczach potrzebuję zawodników odpowiedzialnych za swoje zagrania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto