MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Podróżują

BARBARA WYSTYRK-BENIGIER
W najbliższy czwartek koszykarki bytomskiego MOSM czeka podróż do Szczecina. Jeśli tam zakwalifikują się do finału turnieju nadziei olimpijskich dziewcząt rocznika 1989 o Puchar Prezesa Polskiego Związku Koszykówki, ...

W najbliższy czwartek koszykarki bytomskiego MOSM czeka podróż do Szczecina. Jeśli tam zakwalifikują się do finału turnieju nadziei olimpijskich dziewcząt rocznika 1989 o Puchar Prezesa Polskiego Związku Koszykówki, czyli nieoficjalnych mistrzostw Polski, już 6 czerwca powinny pojawić się na parkiecie w Gdyni.

Biorąc pod uwagę, że półfinał rozgrywany w Szczecinie kończy się dopiero w niedzielę, 1 czerwca po południu, łatwo wyobrazić sobie, ile kilometrów, w tak krótkim czasie zmuszone będą przemierzyć bytomskie trzynastolatki. Na dodatek, w tej sytuacji dziewczynom "ucieka" wyjazd do Recklinghausen. Na doroczny, prestiżowy turniej Europa Cup 2003, na który wyjeżdża już dzisiaj drużyna chłopców prowadzona przez Tomasza Niedbalskiego.

- Niefortunnie dobrano te wszystkie terminy. Wyjazd do Niemiec należał się przynajmniej sześciu dziewczynom. Tymczasem z powodu wyjazdu do Szczecina, musiały zrezygnować z występu w Europa Cup. Jakby tego nie było dosyć, to w tym samym czasie w Bielsku Białej odbywać się będzie selekcja do kadry narodowej - tłumaczy zawiłości wyjazdowo-przyjazdowe młodych koszykarek Henryk Zieliński, kierownik sekcji koszykówki MOSM Bytom. - Mamy sześć dziewczyn w kadrze Śląska i tak się to wszystko poukładało, że nie będą one w stanie pojawić się w Bielsku. Na szczęście, selekcjoner zgodził się przyjechać do Szczecina, by zobaczyć nasze dziewczyny w grze. Zależy nam bardzo, żeby nasze zawodniczki znalazły się w kadrze. Żeby zakwalifikowały się do finału, który odbywać się będzie od 6 czerwca w Gdyni. Pojawia się jednak pytanie czy dziewczyny będą w stanie, bez uszczerbku w grze, znieść te wszystkie niedogodności. Te kilometry, które mają do przemierzenia, przerażają. Przecież nawet ligowcy nie muszą znosić takich uciążliwości. Tyle się mówi o sporcie młodzieżowym, a tymczasem ... - z zadumą mówi o najbliższych planach koszykarek Zieliński.

Nic dodać, nic ująć, chce się powiedzieć. Zbyt późno bowiem, by szukać winnych. Teraz najważniejsze, by przestrzec układających terminarze, że takie poczynania nie zachęcają do uprawiania sportu, a nawet do zajmowania się nim. Na całe szczęście bytomskie koszykarki mają swoją filozofię i mimo, niedogodności nadal grają.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto