MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Olimpia musi walczyć

BARBARA WYSTYRK-BENIGIER
W środę piłkarze bytomskich Szombierek mieli wolne. W sobotę natomiast zagrają na własnym stadionie o godz. 17.00 z Unią Strzemieszyce. Choć bytomianie odskoczyli w tabeli od pozostałych klubów, to, jak zapowiada ...

W środę piłkarze bytomskich Szombierek mieli wolne. W sobotę natomiast zagrają na własnym stadionie o godz. 17.00 z Unią Strzemieszyce. Choć bytomianie odskoczyli w tabeli od pozostałych klubów, to, jak zapowiada Czesław Gambiec, rzecznik prasowy Szombierek, nie zamierzają odpuszczać.

- Walczymy do końca. Chcemy piąć się w górę. Mecz z Unią to kolejne spotkanie z gatunku tych o tak zwane sześć punktów. Zależy nam nie tylko na tym, żeby mieć komfort w postaci bezpiecznego miejsca w tabeli. Ważne dla nas jest także to, by zaprezentować się w tych rozgrywkach z jak najlepszej strony i na koniec zająć jak najwyższą lokatę - zapewnia rzecznik Szombierek. - Tym bardziej, że póki co, nie mamy problemów z kontuzjami i karami za kartki.

Z kolei w Piekarach Śląskich, po ostatniej porażce 0:2 Olimpii na wyjeździe z Bobrkiem Karb nie ma powodów do radości. Przedostatnie miejsce w tabeli z 14 punktami na koncie skłania do przemyśleń.

- Na osiem meczów przegraliśmy siedem - analizuje sytuację Maksymilian Trela, kierownik piekarskiej drużyny. - Każdy zdaje sobie sprawę z zagrożenia. Teoretycznie Szombierki są już poza zasięgiem. My, po stracie punktów w poprzedniej kolejce z Bobrkiem, podejmujemy sobotę o 11.00 Walkę Zabrze, lidera tabeli. Jak będzie? Trudno przewidzieć. Ale nie zamierzamy składać broni. Przed nami przecież jeszcze siedem kolejek. A i układ gier też nie najgorszy.

Trzeci spośród czwartoligowców z naszego terenu, Bobrek Karb Bytom, wyrusza tym razem do Kościelca, gdzie w niedzielę o 17.00 zmierzy się z Lotnikiem Goliard.

- Nasi rywale plasują się w tabeli o pięć miejsc wyżej. Natomiast my mamy trochę skomplikowaną sytuację personalną. Praktycznie ośmiu zawodników z podstawowego składu jest kontuzjowanych. Nasi młodzieżowcy jeszcze w stu procentach nie wkomponowali się w zespół. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest fakt, że ci młodzi chłopcy uczą się. I nie mają praktycznie możliwości trenowania przed południem z pierwszym zespołem - przypomina Krzysztof Górecko, trener Bobrk. - Niezależnie jednak od okoliczności, w Kościelcu musimy szukać punktów i jestem przekonany, że będziemy o nie walczyć do ostatnich minut meczu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto