Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie milkną echa spotkania Jerzego Gorzelika z mieszkańcami Bytomia. Obiecuje Centrum Nauki

Magdalena Nowacka - Goik
Nie milkną echa po naszych publikacjach na temat połączenia Muzeum Górnośląskiego z Muzeum Śląskim w Katowicach i wizycie Jerzego Gorzelika, członka Zarządu Woj. Śląskiego oraz szefa RAŚ.

Otrzymaliśmy też opinię Marcina M. Brody z Fundacji Ambasada Śląska. Uważa on, że plany co do fuzji wynikają... ze zbyt wielkiego rozmachu przy budowie nowej siedzi Muzeum Śląskiego! - Po zapoznaniu się z ekspertyzami dotyczącymi obu jednostek mogę stwierdzić, że ekspertyza pani prof. Koziny jest w znacznej mierze emocjonalna w swojej wymowie i posiłkuje się realizowanym już przez fundację we współpracy z Niemcami Województwa Śląskiego i środowiskiem Kresowian oddzielnym, autoryzowanym przeze mnie projektem utworzenia w Bytomiu "Górnośląskiego Memoriału" - centrum upamiętniającego migracje ze Śląska i na Śląsk - pisze Broda. Druga ekspertyza autorstwa pani prof. Januszewskiej nasunęła mu jednak zupełnie inny obraz rzeczywistości.

ZOBACZ CO SĄDZĄ O TYM POMYSŁACH MIESZKAŃCY BYTOMIA. WYPOWIEDZIELI SIĘ DLA NAS

- Chodzi o zgoła inne wydatki. Rozmach, z jakim zaprojektowano nowy gmach (w Katowicach - przyp. red.), jest godny podziwu - przyznaje Broda. - Jego finansowanie będzie odbywało się przy prawie minimalnym udziale środków wojewódzkich. Żeby uzyskać środki europejskie, po zakończeniu projektu należy sprawdzić, czy założone cele zostały osiągnięte i w jakim stopniu. Do tego służą określone w procesie aplikacyjnym wskaźniki. Jeśli cele nie zostaną osiągnięte zgodnie z założeniami - dotację należy zwrócić. Jedyną możliwą drogą na podbicie wskaźników jest w tej chwili włączenie w Muzeum Śląskie w Katowicach Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu jako fili, uśrednienie nie tyle zysków, co wyników dogodnych aplikacyjnie i zamknięcie tym samym sprawy nieracjonalnie podjętej decyzji dotyczącej tak gigantycznego projektu nowej siedziby Muzeum Śląskiego w Katowicach.

Nikłe zrozumienie tematu przez władze wojewódzkie prowadzi do braku porozumienia i jest działaniem na szkodę mieszkańców pozostałych miast regionu. Decyzja o włączeniu bytomskiego Muzeum Górnośląskiego do katowickiego Muzeum Śląskiego jest kolejnym przykładem torpedowania działań unifikacyjnych dla dobra i na rzecz mieszkańców konurbacji w imię lokalnych interesów jej głównego miasta - podkreśla pan Marcin. I twierdzi, że... ma kompromisową propozycję, którą gotów jest zaprezentować zarządowi województwa.

Z kolei na poniedziałkowym spotkaniu z bytomianami wicemarszałek Jerzy Gorzelik podkreślał , nie ma mowy, aby połączenie było likwidacją bytomskiego muzeum, Większość uczestników spotkania miała odmienne zdanie. - To może być korzystne dla Bytomia - przekonywał Jerzy Gorzelik.

ZOBACZ ZDJĘCIA I KOMENTARZE PO PONIEDZIAŁKOWYM SPOTKANIU. GORĄCA DYSKUSJA

Dodawał, że zarząd województwa stoi przed wyborem: utrzymać podwójną strukturę albo racjonalnie wykorzystać pieniądze. - Zamiast modernizować dwa działy sztuki, można postawić na wyprofilowanie - podkreślał. Przyznał jednak, że na posiedzeniu Rady Muzealnej, chociaż sama idea profilowania muzeów spotkała się z pozytywnym odbiorem, część osób miała wątpliwości, czy wiązać to z łączeniem placówek.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto