MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Katastrofa!

MONIKA PACUKIEWICZ
Ruiny trzypiętrowej kamienicy przy Wesołej 1. W gruzach zostały dokumenty, meble, ubrania....
Ruiny trzypiętrowej kamienicy przy Wesołej 1. W gruzach zostały dokumenty, meble, ubrania....
27-letni mężczyzna ma uszkodzony kręgosłup, cztery osoby, w tym dwoje dzieci, są mocno poobijane. Cała czwórka przebywała w sobotę w jednym z mieszkań na III piętrze kamienicy przy ul. Wesołej 1 w Bytomiu. Około godz.

27-letni mężczyzna ma uszkodzony kręgosłup, cztery osoby, w tym dwoje dzieci, są mocno poobijane. Cała czwórka przebywała w sobotę w jednym z mieszkań na III piętrze kamienicy przy ul. Wesołej 1 w Bytomiu. Około godz. 10.00 tego mieszkania i kilku innych już nie było. Rozsypały się, jak domek z kart, gdy osunęła się boczna ściana budynku. W momencie katastrofy w kamienicy było 25 osób. 20 z nich, słysząc trzaski i widząc pękającą ścianę, zdążyło uciec. Pięcioro spadło w dół.

- Złapałem brata za rękę, ale wyślizgnął mi się - mówi Roman Michalski, brat 8-letniego Piotrka, którego wkrótce po zawaleniu się ściany spod gruzów wyciągnęli strażacy.
Razem z Piotrkiem spadły cztery osoby: przyszła żona pana Romana Wioletta i ich dwumiesięczny synek Michał, 15-letni Dawid, który przyszedł pograć z nimi w grę komputerową oraz 27-letni Paweł, drugi brat Romana Michalskiego.

Mieli mnóstwo szczęścia. Wszyscy, poza Piotrkiem, spadli na gruz. Podnieśli się i zeszli z rumowiska. Najcięższe obrażenia ma Paweł. Ma złamany pierwszy krąg w lędźwiowym odcinku kręgosłupa. Wraz z młodszym bratem trafił do Wojewódzkiego Szpitala Chirurgii Urazowej w Piekarach Śląskich. Jeszcze tego samego dnia przeszedł operację. - Jego stan jest stabilny. Czucie w nogach zachowane - wyjaśniał ,DZ" Jan Pająk, dyżurny lekarz w "Urazówce".
Michalski nie był ubezpieczony, ale władze Bytomia zadecydowały, że pokryją koszty jego leczenia.

Piotrek jest poobijany. Ma siniaki i zadrapania na całym ciele. Inni poszkodowani trafili do Szpitala Dziecięcego w Chorzowie. Ich stan jest dobry.

Właścicielem kamienicy przy Wesołej 1 jest gmina. Dlaczego kamienica zawaliła się? Okazało się, że jedna z mieszkanek co tydzień chodziła do administracji. - Chodziłam, prosiłam, aby coś zrobili. Latem syn przez dziurę w ścianie widział trawę! - opowiada Katarzyna Kowalska, mieszkanka II piętra.
Tydzień przed katastrofą kamienicę oglądała Elżbieta Kwiecińska, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Bytomiu. Zauważyła, że w kilku miejscach stropy nie dotykały ściany i zleciła wykonanie ekspertyzy. Teraz będzie ona już niepotrzebna. Budynek zostanie rozebrany, a mieszkańcy otrzymają mieszkania zastępcze.

- Myślę, że już w środę, czwartek, najpóźniej do końca tygodnia będą mogli wprowadzać się mieszkań zastępczych - powiedział "DZ" Jacek Panas, sekretarz miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Paliwo na stacjach będzie tańsze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto