Jednak w atakach nie ustawali piłkarze z Nakła i trzeba przyznać, że stwarzali groźne sytuacje, z których Silesia wychodziła obronną ręką. - Gdybyśmy stracili bramkę na 1:1 to moglibyśmy ten mecz nawet przegrać. Ale równie dobrze mogliśmy podwyższyć prowadzenie - mówi Sztandera. - W tym spotkaniu nastawiliśmy się głównie na to, aby nie stracić bramki, w czym bardzo pomógł nam nasz bramkarz, Marcel Różanka - dodaje.
A właśnie kapitana Silesii należy uznać ojcem zwycięstwa nad Nakłem. W drugiej odsłonie Różanka dokonywał cudów w bramce, byleby tylko piłka nie przekroczyła linii bramkowej.
- On od tego właśnie jest. To bardzo ważny i doświadczony zawodnik naszego zespołu - chwali podopiecznego Sztandera.
39-letni Różanka wcześniej grał m.in. w Olimpii Piekary Śląskie i Ruchu Radzionków.
- I moje doświadczenie zaowocowało w tym spotkaniu, ale kiedy obrona gra dobrze, wtedy i bramkarzowi lepiej się broni - mówił po meczu.
Silesia nie tylko lepiej funkcjonowała w defensywie, ale i w ataku. Wydatnie do tego przyczynili się wprowadzeni w drugiej połowie Mirosław Mróz i Henryk Skrzypiec.
- Ich wejście na zmęczonego przeciwnika pozwoliło nam uzyskać przewagę - wyjaśnia Sztandera.
Gwoli prawdy mecz tylko się wyrównał, a obydwa zespoły stworzyły sobie wiele dogodnych sytuacji. W krytycznym momencie zawodziła jednak skuteczność.
Nie spisał się również sędzia. Nie odgwizdał ewidentnego karnego za atak na nogi napastnika Silesii, a kilka minut wcześniej powinien wręczyć drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zawodnikowi Nakła za faul na Bartłomieju Pietrasie. - Święta świętami, ale traktujmy się poważnie. W takich sytuacjach sędzia powinien być bardziej zdecydowany - komentuje te sytuacje Różanka. Silesii udało się dowieźć korzystny wynik do końca i wygrać czwarty mecz z rzędu. O kontynuowanie tej passy będzie niezwykle trudno, bo w następnej kolejce miechowiczan czekają derby z silnymi Szombierkami.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?