MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czy Świerklaniec sięgnie po tytuł Złotej Miejscowości?

MONIKA PACUKIEWICZ
6-letni Przemek Wysocki z Zabrza po to wjechał na najwyższą gałąź Drzewa Życzeń, by móc codziennie dłużej jeździć rowerem.
6-letni Przemek Wysocki z Zabrza po to wjechał na najwyższą gałąź Drzewa Życzeń, by móc codziennie dłużej jeździć rowerem.
35 tys. zł to kusząca kwota. Tyle akurat dostanie od Radia Katowice i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej gmina, która zostanie Złotą Miejscowością.

35 tys. zł to kusząca kwota. Tyle akurat dostanie od Radia Katowice i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej gmina, która zostanie Złotą Miejscowością.
Pieniądze i rozgłos, towarzyszący konkursowi, skusiły władze Świerklańca, by po raz trzeci wziąć udział w rywalizacji. Każda z ośmiu miejscowości, które zakwalifikowały się do konkursu, musiała przygotować specjalną imprezę. Jako ostatni bawił się Świerklaniec.

Obowiązkową częścią każdego festynu była konkurencja, w której siły mierzyli reprezentanci konkursowych gmin.
W Świerklańcu trzeba było opłynąć wyspę leżącą na środku parkowego stawu. 300-metrową trasę najszybciej, bo w 8 min. 55 sek., pokonali reprezentanci Boronowa. Sekundę później przypłynął Świerklaniec, a po dwóch sekundach Piekary Śląskie.

Jednak tematem numer jeden przez cały dzień była ekologia.
Dzieci i rodzice przez miesiąc przygotowywali plastykową wioskę. Dzieci przyznały, że uzbieranie kilkuset plastykowych butelek, nie trwało długo. Tym bardziej więc chciały wszystkim przypomnieć, że lepiej kupować produkty w szklanych i papierowych opakowaniach, niż plastykowych.

- Na początku chcieliśmy zrobić tylko sam domek. Ale butelek nazbierało się tyle, że zbudowaliśmy płot, drzewa i człowieka - opowiada Paweł Czech.

Wioska z odpadów okazała się strzałem w dziesiątkę. Wiele osób sprawdzało, czy plastykowe fotele są wygodne. Inni mieli możliwość zgniecenia puszki po piwie w wioskowym imadle.
Furorę zrobiło też Drzewo Życzeń, czyli zabytkowy dąb rosnący w parku.

Ekolodzy z klubu Gaja z Bielska Białej rozwiesili na dębie liny do wspinaczki, proponując dzieciom, żeby na kolorowych szarfach, przypominających rytualne szarfy używane podczas religijnych obrzędów w Tybecie, wypisały swoje marzenia.
Potem ubrano dzieciaki w kaski i alpinistyczną uprząż. Jak zdobywcy gór wjeżdżali na drzewo na prawie dziesięć metrów. Same wybierały gałąź, na której klamerką do bielizny wieszały swoje szarfy z marzeniami.

Okazało się, że na Drzewie Życzeń powieszono około 200 szarf z marzeniami.

Tego dnia zbierano też makulaturę, szkło i plastyk. Za zebrane odpady można było dostać sadzonkę drzewka.
Zebrano 30 metrów sześciennych opakowań plastykowych, 22 metry sześcienne szkła i tyleż makulatury.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto