Bytom: Społeczna Zintegrowana Szkoła Sportowa zmieni siedzibę? Zobaczymy.

Bytom: Społeczna Zintegrowana Szkoła Sportowa zmieni siedzibę? Zobaczymy. Miasto myśli o tym, aby w budynku znalazła swe miejsce szkoła baletowa

Społeczna Zintegrowana Szkoła przy ul. Chorzowskiej 22 działa w Bytomiu od niespełna dwóch lat. Uczą się tu (bezpłatnie) dzieci zdrowe i z niepełnosprawnością. Obecnie jest ich 40, w wieku od 6 do 10 lat. Andrzej Wróblewski, dyrektor placówki, od września planował otwarcie przedszkola. Ale nie wiadomo, czy szkoła nie będzie musiała opuścić budynku. - Pod koniec lutego otrzymaliśmy pismo z miasta, dokładnie z wydziału nieruchomości, z którego wynika, że toczą się rozmowy na temat przejęcia tego budynku i zalecono nam, aby nie robić żadnych rekrutacji - mówi zmartwiony dyrektor.

Nieruchomość to własność województwa śląskiego w trwałym zarządzie OM „Metis” i to ta jednostka ma zawartą umowę z SZSS. Z dniem wygaszenia trwałego zarządu przez województwo śląskie, wygasną wszystkie umowy dzierżawy. - Mamy umowę do czerwca 2017 roku, ale jest ona tak skonstruowana, że może zostać wypowiedziana w trybie 2-3 miesięcy. I tego się obawiamy po tym piśmie - mówi dyrektor.

Tymczasem miasto faktycznie jest zainteresowane budynkiem. - Gmina Bytom złożyła deklaracje przejęcia tej nieruchomości od województwa śląskiego z docelowym przekazaniem jej szkole baletowej - przyznaje Aleksandra Szatkowska, rzeczniczka UM w Bytomiu.

Elżbieta Mendakiewicz, dyrektor Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej w Bytomiu podkreśla, iż stawianie sprawy w świetle „przejęcia” budynku jest krzywdzące, a żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. - Tak naprawdę to już od 70 lat nasza szkoła szuka stałej i odpowiedniej siedziby dla siebie. Mieściliśmy się przez jakiś czas w Sosnowcu, potem dzieliliśmy budynek z bytomską szkołą muzyczną. Teraz mamy siedzibę w bytomskiej kamienicy. Sukcesy, które osiągają nasi uczniowie, świadczą o tym, że brak odpowiedniej siedziby nie jest dla nas wyznacznikiem, jeśli chodzi o wyniki. Z drugiej strony, kamienica w której się mieścimy od dawna nie spełnia warunków, na jakie tak naprawdę zasługują nasze dzieci i prowadząca zajęcia kadra. Szkoła baletowa ma swoją specyfikę, tu zajęcia toczą się do późnych godzin wieczornych. Staramy się pomieszczenia remontować, dbać o budynek. Ale jego wiekowość i charakter nie spełnia już nowoczesnych norm. Prawdą jest więc, że trwają rozmowy i poszukiwania odpowiedniego miejsca. Nie podjęte jednak zostały żadne decyzje związane z konkretną lokalizacją - podkreśla dyrektor szkoły.