Boże Narodzenie to święto ludzi

Rozmawiamy z księdzem dziekanem Rajmundem Machulcem,
proboszczem parafii Świętego Józefa

Dziennik Zachodni: Święta Bożego Narodzenia bardzo się skomercjalizowały. Jaka jest na to rada?
KS. RAJMUND MACHULEC: Nie ulega kwestii, że święta mają charakter religijny i ten wymiar Bożego Narodzenia powinien być najważniejszy. Kiedyś w Wigilię przychodziło do nas Dzieciątko, spotykało się w domu, to zawsze były pełne rodzinnego ciepła święta. I rodzina była wtedy najważniejsza. Teraz trzeba podejść do świąt w sposób właściwy; człowiek mądry, mający dobrze ułożoną hierarchię wartości ten religijny i rodzinny wymiar święta postawi na pierwszym miejscu. Wiadomo, że wszyscy robią zakupy, ale katolik nie powinien tego robić w niedziele
i święta. Panu Bogu trzeba poświęcić uczynki, modlitwę,
a także czas.

Dziennik Zachodni: W obchodzeniu każdego święta, a szczególnie Bożego Narodzenia, jest niebezpieczeństwo, że forma może przerosnąć treść...
RM: Trzeba pamiętać, że katolicyzm to nie folklor, ważna jest istota rzeczy, życie religijne. Zwyczaje są potrzebne, bo człowiek ma duszę i ciało. Tradycje, szopki, choinki stwarzają odpowiedni nastrój. Ale ta forma nie może być przeakcentowana. Weźmy przykład naszych świąt narodowych. W oknach jest bardzo mało flag, symbole narodowe, patriotyczne są właściwie nieobecne, a przecież tutaj właśnie byłyby potrzebne. Trochę się w tym wszystkim zagubiliśmy...

Dziennik Zachodni:: Czy podpisuje się ksiądz pod „walką” z inwazją Mikołajów, która trwa przez cały grudzień?
RM: Święty Mikołaj ma swój dzień w roku i niech ta data będzie zachowana. Nie można wypaczać historii. Nieporozumieniem jest Mikołaj, który przynosi prezenty w Wigilię. Wtedy przychodzi Dzieciątko. Można powiedzieć, że największym i najbardziej szczodrym „Mikołajem” jest sam Chrystus, który obdarza nas najpełniej.

Dziennik Zachodni:: Co w świętach jest najważniejsze, jakie dla nas tak naprawdę niosą przesłanie? Jak powinniśmy je właściwie przeżywać?
RM: Święta mają ożywić w nas wiarę. W centrum życia, historii, ludzkości stoi Chrystus. Mają pomnożyć w nas miłość do człowieka, wzmocnić więzy rodzinne, przyjacielskie, sąsiedzkie, bardziej związać ze sobą, bo Boże Narodzenie to święto ludzi. Święta pozwalają nam bardziej przeżyć powszechność Kościoła, bo stajenka stała się Kościołem, w której żyje i działa Chrystus.
To daje pewność, że możemy spokojnie patrzeć w przyszłość. A więc Boże Narodzenie to czas na ożywienie wiary, miłości, nadziei.

Dziennik Zachodni:: Jaki prezent pod choinką sprawił księdzu największą radość?
RM: Najpiękniejszym prezentem są dla mnie zawsze kartki świąteczne, które znajduję
w skrzynce na listy. Przez cały rok dostajemy reklamy, rachunki, a na święta życzenia, pozdrowienia. Kartki to najpiękniejszy prezent, bo oznaczają przecież żywą, ludzką pamięć; ci ludzie, którzy je wysyłają, są obecni z nami sercem.