500 pijanych za kółkiem. Nienormalni?

Liczby są przerażające. W Tarnowskich Górach od początku roku zatrzymano prawie 230 nietrzeźwych kierowców. W tym miesiącu było ich już kilkunastu. W Bytomiu jest niewiele lepiej. Policjanci zatrzymali od początku roku 210 pijanych kierowców. W Piekarach Śląskich było ich "tylko" 130.

- Kierowcy mówią, że tylko nienormalni jeżdżą po alkoholu. Zwracają na to coraz większą uwagę - mówi Stanisław Surowiec, naczelnik sekcji ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu. - Mimo to zdarzają się jednak przypadki pijaństwa za kierownicą. Przepisy zostały zaostrzone. Za prowadzenie samochodu po pijanemu grozi do dwóch lat więzienia. Wydawałoby się, że liczba nietrzeźwych kierowców znacznie zmaleje. A jest inaczej. Dalej siadają za kierownicą po alkoholu. Na szczęście pijani nie spowodowali w tym roku tragicznych wypadków. Zanotowaliśmy tylko 4 wypadki i 19 kolizji z ich udziałem.

Średnie stężenie alkoholu we krwi u zatrzymanych pijanych kierowców przekraczało 1,65 promila. Pamiętać trzeba, że po jednym piwie dorosły człowiek ma we krwi około 0,2 promila alkoholu. Oprócz kierowców zatrzymano też 81 nietrzeźwych pieszych. Bytom zajmuje pod tym względem drugie miejsce na Śląsku. "Lepsze" są tylko Katowice.

- Dwa razy w miesiącu prowadzimy akcje "Pomiar" i "Trzeźwość". Dzięki takim działaniom w lipcu i sierpniu złapaliśmy ponad 70 nietrzeźwych kierowców. Wypowiedzieliśmy im walkę i dało to rezultaty - dodaje Surowiec. W Tarnowskich Górach w lipcu i sierpniu zatrzymano aż 96 nietrzeźwych kierowców. Od początku roku spowodowali oni 12 wypadków i 22 kolizje. W miesiącach wakacyjnych bardzo złą sławą cieszy się rejon zalewu Nakło Chechło. Policyjne kontrole dają przerażające rezultaty.

- Ludzie wyjeżdżają nad wodę, a wracając, siadają za kierownicą po kilku piwach. Na szczęście w tym roku uniknęliśmy tragicznych wypadków - mówi Krzysztof Majchrzak, rzecznik prasowy KPP w Tarnowskich Górach. - Mimo wszystko, zanotowaliśmy jednak spadek tego typu przypadków. A dlaczego nadal jest tylu nietrzeźwych kierowców? Na niektórych kara więzienia nie robi wrażenia, bo zwykle kończy się na grzywnie lub wyroku w zawieszeniu. Zdarzają się jednak tacy, którzy prowadzą samochód po alkoholu mimo ciążącego nad nimi wyroku.

Nieco lepsze wyniki pod tym względem mają Piekary Śląskie. Od stycznia złapano tam 130 nietrzeźwych kierowców. Nie było również tragicznych wypadków.

- Myślę, że niektórzy ludzie po prostu nie zdają sobie sprawy z tego, co robią - powiedział "DZ" Rafał Opolka z sekcji ruchu drogowego piekarskiej KMP. - Trudno zrozumieć przyczyny takiego stanu rzeczy. Kilka dni temu, na komisariacie, przedstawiałem pewnemu mężczyźnie zarzut o prowadzenie samochodu po pijanemu. Na komendzie również było od niego czuć alkohol. Coś takiego po prostu nie mieści się w głowie.