Wigilia Paschalna w kościele bł. Karoliny w Tychach, jak zwykle, zaczęła się w Wielką Sobotę o dwudziestej, ale już pół godziny wcześniej tonący w mrokach kościół był wypełniony po brzegi. Przed dwudziestą na zewnątrz zapłonęło ognisko, przy którym zgromadzili się księża i służba liturgiczna. To szczególny moment poświęcenia ognia i Paschału, od którego zapalone zostały wszystkie świece, jakie wierni przynieśli ze sobą na tę szczególną uroczystość.
Jest to niesamowite przeżycie, kiedy widać, jak do kościoła wchodzi procesja z jednym tylko zapalonym Paschałem, od którego ministranci zapalają świece i ten ogień w mgnieniu oka rozchodzi się po całym kościele (widać to w naszej fotorelacji).
W czwartą niedzielę Wielkiego Postu usłyszeliśmy, ze Jezus jest światłością świata, która rozproszy mroki, i od tego zaczęliśmy nasza liturgię: od rozproszenia światłem Chrystusa mroków tego kościoła, a tak naprawdę mroków naszego serca
– powiedział potem podczas kazania ks. Daniel Walusz.
Wigilia Paschalna w kościele bł. Karoliny w Tychach kończy się procesją rezurekcyjną, a na koniec całej uroczystości, po prawie trzech godzinach, zaczyna się radosny koncert zespołów śpiewaczych. Pieśniom wykonywanym przez młodzież towarzyszyła gitara i bębny. Warto tego posłuchać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?