Niecały rok temu, 19 grudnia 2001 r., na Drodze Krajowej nr 78, na granicy Tąpkowic i Sączowa, zginął w wypadku samochodowym tarnogórski strażak, asp. Artur Witczak.
Wypadek strażaków zdarzył się na tej części drogi, która znajduje się jeszcze w powiecie tarnogórskim. Karambol zaś był na tej samej drodze, kilkadziesiąt metrów dalej, po stronie powiatu będzińskiego.
Czesław Zgajewski, sołtys Tąpkowic, jednego z sołectw gminy Ożarowice, od lat apeluje o remont nawierzchni drogi krajowej oraz o przebudowę łuku w centrum miejscowości tak, by samochody nie wchodziły w aż tak ostry zakręt. Uważa, że do wielu wypadków by nie doszło, również i do tego, w którym uczestniczyli strażacy, gdyby nie dziura w drodze. Zarząd Dróg Krajowych i Wojewódzkich, zawsze odpowiada, że brakuje pieniędzy.
- Przyczyną tamtego wypadku były złe warunki atmosferyczne i fatalny stan drogi, olbrzymie koleiny - przypomina bryg. Ryszard Świderski.
W ubiegły czwartek w karambolu pięciu samochodów zginął 25-letni mieszkaniec Gliwic. Sprawca wypadku nadjeżdżał ciężarówką od strony Siewierza. Przed nim stały polonez i minibus. Polonez ustawił się przy osi jezdni, gotowy do skrętu na stację benzynową.
- Kierowca ciężarówki najprawdopodobniej chciał wyprzedzać, nie wytracił prędkości i uderzył w poloneza. - wyjaśnia komisarz Monika Francikowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Będzinie, w rejonie której przebiega DK 78.
Ciężarówka zjechała na przeciwny pas i uderzyła w dwa samochody, nadjeżdżające od strony Tąpkowic. Kierowca jednego z nich zginął na miejscu. Kierowca drugiego, 27-letni tarnogórzanin, trafił do szpitala.
Francikowska tłumaczy, że ten odcinek drogi jest bardzo niebezpieczny. I podaje statystyki.
- W ciągu dziewięciu miesięcy tego roku było dwanaście wypadków, pięciu zabitych, siedemnastu rannych i 104 kolizje - mówi. - Chcemy wystąpić o wystawienie tam tablic ostrzegawczych.
Kierowców mają ostrzegać znaki z wykrzyknikiem i informacją o częstych wypadkach. Ma być też wprowadzony zakaz wyprzedzania i ograniczenie prędkości do 70 kilometrów na godzinę.
- To są najczęstsze przyczyny wypadków - mówi Francikowska.
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?