Do tragicznego wypadku doszło wczoraj nad ranem w ZG "Centrum". Kierowca ciężarowego manna podjechał pod kopalnię, żeby załadować węgiel. Zaparkował auto. Gdy węgiel zaczął się sypać na naczepę, samochód niespodziewanie stoczył się w dół i przycisnął do ściany stojącego za nim kierowcę. Mężczyzna w wyniku odniesionych w wypadku obrażeń zmarł. Policja wszczęła w tej sprawie postępowanie.
- Zarządziliśmy przeprowadzenie sekcji zwłok. Podczas tego zdarzenia obecne były dwie osoby. Potwierdzają, że kierowca zaparkował auto i przeszedł potem z tyłu, za samochód - mówi kom. Karol Fajer, naczelnik sekcji Kryminalnej Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.
Jedną z prawdopodobnych przyczyn tego tragicznego zdarzenia było niezaciągnięcie hamulca ręcznego po zaparkowaniu ciężarówki. Spadający na przyczepę węgiel zmienił środek ciężkości auta, które stoczyło się w dół, miażdżąc stojącego za nim kierowcę. Policja zleciła także przeprowadzenie ekspertyzy układu hamulcowego ciężarówki. Sprawa jest prowadzona pod nadzorem prokuratury.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Migracja i przemoc: Szwecja w kryzysie integracyjnym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?