Rozmawiamy z Andrzejem Secemskim, kapitanem hokeistów Polonii Bytom
DZ: W niedzielę spotkamy się na czwartym meczu z Cracovią?
Andrzej Secemski: Mam nadzieję, że do niego dojdzie. Jutro czeka nas bardzo ciężka próba. Jedziemy do Krakowa jednak po to, by wygrać. Przecież nie takie rzeczy w sporcie się zdarzały. Na pewno będziemy walczyć i postaramy się zrewanżować za "dwucyfrówkę" przed tygodniem. Tak wysoko jeszcze nigdy nie przegrałem.
DZ: Nawet, jeśli jutro nie wygracie, tegoroczny sezon i tak jest krokiem do przodu w porównaniu z poprzednim.
AS: Klub znacznie lepiej wygląda pod względem organizacyjnym i jest to przede wszystkim zasługa ludzi, którzy nim kierują. Gdyby nie zaangażowanie naszych działaczy, już dawno nie byłoby Polonii. Sportowo cały czas czuję mały niedosyt, bo w niedzielę mogliśmy wygrać u siebie z Cracovią i rywalizacja w play-off wyglądałaby zupełnie inaczej.
DZ: Jak długo zamierzasz jeszcze grać w hokeja?
AS: Postawiłem sobie taki cel: zakończę karierę, gdy wejdziemy z Polonią do ekstraklasy. Wtedy będę mógł odejść. Na razie gram w hokeja, bo kocham tę dyscyplinę i podziwiam tych wszystkich zawodników, którzy wrócili do Bytomia i nadstawiają głowę w amatorskim klubie.
DZ: A twój hokejowy wzór?
AS: Zawsze był nim Marek Stebnicki. Gdy wchodziłem do pierwszej drużyny Polonii, najwięcej uczyłem się właśnie od niego. O jego klasie świadczy, że nadal gra w hokeja na najwyższym poziomie.
Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?