Wybory 2014 w Bytomiu
Zdecydował się pan startować w wyborach. Dlaczego nie z SLD, z którym jest pan związany, tylko z BAS ?
To nie była decyzja podjęta pod wpływem chwili. Od lat przyglądam się miastu i kolejnym rządzącym, którzy próbują je wprowadzić na własną ścieżkę. Posłużę się metaforą. Mam wrażenie, że Bytom jest jak auto na rondzie i szuka dobrego zjazdu, dobrego kierunku. Po wielu rozmowach, obserwacjach, zbieranych doświadczeniach, myślę, że mogę pomóc w skierowaniu na ten właściwy zjazd. Ale nie ukrywam, że decyzja była spowodowana namowami kolegów z Bytomian Aktywnych Społecznie. To stowarzyszenie z dobrymi pomysłami dla wszystkich, niezależnie od opcji. A SLD? Cenię i szanuję kolegów, na razie jestem jeszcze w szeregach. BAS to jednak miejsce, gdzie grupa pracuje na jednostkę, a jednostka na grupę. To mi się podoba. Nie będziemy przedstawiać strategii na całe 4 lata. Plan krótszy, za to konkretny i z realnymi obietnicami.
Jest pan ekonomistą, obecny i poprzedni prezydent to humaniści
Ja również skończyłem historię i wiedza o przeszłości na pewno się przydaje. Ale pracuję jako ekonomista i finansista, a myślę, że to doświadczenie w Bytomiu, mieście z zadłużeniami, jest bardzo potrzebne.
Hasło na wybory?
Na razie nie mamy. Myślę, że wiele osób to zmęczyło. Był Bytom budzony, Bytom zmieniany. Ja powiem tylko, że Bytom jest miastem trudnym, ale wartym zachodu.
Najważniejszy punkt programu?
Walka z bezrobociem. Konkretny plan, szkolenia w praktycznych zawodach i program terapeutyczny dla tych, którzy od lat są bezrobotni. Nie wystarczy, żeby dostali pracę. Muszą się w niej odnaleźć.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?