Sporo problemów mieli wczoraj pasażerowie bytomskich tramwajów. Około godz. 10.00 popularny ,Karlik" linii 6, który dojeżdżał do placu Sikorskiego od strony Jagiellońskiej, wykoleił się i zatamował ruch. Nie dojechały na przystanek tramwaje linii 5, 9, 18 i 30, a potem 6 i 41. - Musieliśmy wysiąść już w Łagiewnikach i dojść do centrum pieszo - relacjonuje pani Barbara z Chorzowa, która codziennie dojeżdża do pracy w Bytomiu.
- Przestój trwał dokładnie trzydzieści trzy minuty - wyjaśnia Marek Kiliański z Działu Ruchu w spółce Tramwaje Śląskie. - Tramwaj wykoleił się na zwrotnicy. Na szczęście, służby nadzoru ruchu ustawiły go z powrotem i obyło się bez dźwigu.
W tym czasie inne tramwaje były zawracane na placu Sikorskiego do Katowic, a w Łagiewnikach do Świętochłowic.
Kiliański przyznaje, że przyczyną awarii był śnieg, co nie zdarza się często. - Zwrotnice są ogrzewane, więc działają dobrze, ale te, które znajdują się w jezdni, narażone są na błoto pośniegowe - mówi Kiliański.
Wykolejony "Karlik" zjechał do zajezdni na przegląd. Okazało się, że wszystko jest w porządku. Jednak już o godz. 13.00 kilkanaście minut postoju czekało pasażerów jadących 8, 19 i 41. Z ul. Sądowej trzeba było usunąć zepsuty wagon tramwajowy.
![od 12 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.220.2/images/video_restrictions/12.webp)
Kraków - wymiana schodów ruchomych na dworcu głównym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?