Jubileuszowa edycja "Muzy", Nagrody Prezydenta Bytomia w dziedzinie kultury, już za nami. Uroczysty koncert, podczas którego tegoroczni laureaci odebrali brązowe statuetki, odbył się w zeszłą sobotę. Niewątpliwie gwiazdą tego wieczoru była Maria Meyer. Bo to dzięki niej można było usłyszeć Brella, Monoroe, Ordonkę i Baker.
Laureaci tegorocznych "Muz" to artyści i twórcy znani lub mniej znani, ale we własnym kręgu popularni. Sylwia Hefczyńska-Lewandowska, to bez wątpienia gwiazda Śląskiego Teatru Tańca. Jest z nim od 11 lat. Jest nie tylko świetną tancerką, ale i zdolnym choreografem. Jej dwa zeszłoroczne projekty, "Omdlałą sukienkę" i "Przenikanie", bywalcy ŚTT przyjęli bardzo ciepło, a i krytycy wyrażają się o nich z uznaniem. W sobotę po "Muzę", jaką otrzymała za osiągnięcia twórcze, przyszła z córeczką, trzyletnią Amelią. - Od dziesięciu lat jestem związana z tym miastem. Czuję się dzisiaj uhonorowana - powiedziała skromnie tancerka.
Przemysław Nadolski wśród fanfar, scenicznych świateł i fleszy nie czuł się chyba najlepiej. Strasznie skromny człowiek. Do BCK przyszedł w swojej ulubionej sportowej kurtce... "Muzą" uhonorowano jego historyczne artykuły w czasopismach oraz kilkanaście publikacji samodzielnych i współautorskich. Wszystkie poświęcone są naszemu miastu. - Będę nadal starał się wyjaśniać tajemnice historii Bytomia, bo uważam to za swój obowiązek - zadeklarował nasz historyk.
Kolejny laureat to zespół "Piccolo", w Bytomiu raczej nieznany, choć działa od 15 lat. Okazuje się, że koncertuje po całym Śląsku i w Niemczech. "Piccolo" gra, śpiewa i tańczy cały czas pod pieczą Edeltraudy Spury. Są w nim trzyletnie dzieci i dorośli studenci. Jest zespołem Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku. - W ciągu tych piętnastu lat daliśmy w kraju 480 koncertów, a 115 razy oglądała nas zagranica. Jestem z mojego zespołu zadowolona - podkreśla pani Edeltrauda.
Zupełnie inną, niż "Piccolo", muzykę śpiewa zespół "Segars". Powstał 1995 roku w Młodzieżowym Domu Kultury nr 1 i pozostał wierny miejscu, gdzie debiutował. A śpiewa szanty, pieśni żeglarzy. Bardzo utytułowany jest ten laureat "Muzy". Koncertował w Niemczech, Holandii, Norwegii i Dani. Od 2001 roku bytomscy szantowcy należą do ISSY, Międzynarodowego Stowarzyszenia Szant i Pieśni Morskich, mającego siedzibę w Holandii. W tym roku nasz "Segars" zdobył miano "Barda Bałtyku", przyznawane przez publiczność. Zespół ma na koncie dwie płyty, "W starym porcie" i "Prowadź mnie wielki oceanie", wydaną kilkanaście dni temu. Gościnnie zaśpiewał tam z "Segarsem" Irlandczyk Pat Sheridan, jeden z największych znawców szant na świecie (rozmowa z Sheridanem w dz już za tydzień).
Jarosław Świtała. Tancerz, choreograf, działacz kultury i organizator życia artystycznego w naszym mieście. Całe życie w Operze Śląskiej, ale z przerwami na artystyczne wyjazdy. Tańczył też w Operze Poznańskiej i teatrach włoskich. Grał m.in. w "Jeziorze łabędzim", "Don Kichocie", "Panu Twardowskim"... Teraz pan Jarosław jest także asystentem reżysera w spektaklach realizowanych przez Wiesława Ochmana. Zarówno "Segars, jak i Jarosław Świtała, "Muzy 2006" otrzymali za osiągnięcia twórcze. Nietrudno zauważyć, że Kapituła, która w tym roku te prestiżowe nagrody przyznawała, prezentowała dość duży "rozrzut artystyczny".
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?