Są już w ćwierćfinale! Małgorzata Magdziarz i jej chłopak Grzegorz Nowak godnie reprezentują Bytom w teleturnieju "We dwoje".
- Nie ukrywam, że był to mój pomysł. Zobaczyłam ogłoszenie w telewizji i natychmiast pomyślałam, że się nadajemy do tego programu. To szansa na dobrą zabawę, możliwość sprawdzenia się, a także przygoda, która może się zakończyć sukcesem - powiedziała "DZ" Małgorzata.
- Zależało nam na tym, abyśmy nie byli ostatni. Przy okazji zwiedziliśmy Kraków i zobaczyliśmy, na czym polega praca w telewizji - dodaje Grzegorz.
Ich udział w zabawie jest spontaniczny. Nie mieli czasu na rzetelne przygotowania. Dzięki temu, że znają się już prawie 9 lat, udaje im się przebrnąć przez konkursowe sito.
- Przygotowujemy się tylko do prezentacji muzycznych. Ale często mamy na te przygotowania mało czasu. Organizatorzy zawiadamiają nas o nich na krótko przed występem. Trudno jest wymyślić o sobie tekst, dołożyć melodię, ruch i zmieścić się w 25 sekundach - wyjaśnia Grzegorz.
Według ich oceny najtrudniejszy jest quiz dotyczący wiadomości o nich samych.
- Pytania w quizie są trudne do przewidzenia. Na co dzień nie wypytujemy się nawzajem o takie sprawy. W trakcie programu staram się przewidzieć, jakiej odpowiedzi udzieliłby Grzesiek, a on zastanawia się, co ja napisałam. Systemy i reguły nie mają sensu. Wiele par odpadło z teleturnieju właśnie z tego powodu - twierdzi Małgorzata.
Według relacji bytomskiej pary w studiu panuje bardzo miła atmosfera. Nie czuje się rywalizacji. Uczestnicy przygotowują się do konkursów wspólnie. Razem też spędzają wolny czas. Życzliwy jest także Paweł Szwedes, prowadzący program. To człowiek zawsze uśmiechnięty. - Będziemy zawsze wspominać moment, w którym dzięki publiczności przeszliśmy do kolejnego etapu. Przekonaliśmy się wtedy, że możemy liczyć nie tylko na widzów, ale i na te pary, z którymi rywalizujemy. Otrzymaliśmy od nich wspierające słowo, a później gratulacje - podkreśla Małgorzata.
Na co dzień Małgorzata pracuje jako nauczycielka nauczania zintegrowanego w jednej z bytomskich szkół, a Grzegorz jest specjalistą ds. marketingu.
- Zaskakuje nas podejście znajomych. Odzywają się także ci, z którymi już dawno zerwaliśmy kontakty. Mili są również moi uczniowie. Proszą o autografy, zadają mnóstwo pytań, a także namawiają rodziców do oglądania tego programu. Ludzie zaczynają nas poznawać na ulicy - cieszy się Małgorzata.
Małgorzata i Grzegorz będą walczyć dalej.
- Ale nie chcemy się łudzić, potem są niepotrzebne rozczarowania. Widzimy przecież, jak przeżywają porażkę te pary, którym tak bardzo zależy na wygranej. Wolimy myśleć o wszystkim w kategoriach niezwykłej zabawy - zapewniają bytomianie.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?