Waldemar Gawron żegnając się ze stanowiskiem zastępcy prezydenta, podziękował wszystkim osobom, z którymi pracował w Urzędzie Miejskim w Bytomiu oraz w jednostkach organizacyjnych.
- Nie sposób wymienić Was wszystkich, którzy wspieraliście mnie dobrym słowem, pomysłami oraz rozwiązaniami, które udało nam się przez ten czas wypracować, niejednokrotnie w sytuacjach niestandardowych. Zarówno w okresie pandemii jak i po ataku Rosji na Ukrainę pokazaliśmy, że wspólnie możemy robić wielkie rzeczy, nawet bez stawania na świeczniku i pokazywania się w blasku fleszy. Życzę Wam, abyście dalej podążali drogą, którą sobie wytyczyliśmy, kierując się przy wykonywaniu swoich zadań rzetelnością i skutecznością w pracy dla dobra Bytomian – napisał Waldemar Gawron w swoim oświadczeniu.
Sam nie zdradził jednak, w czym konkretnie drzemie źródło problemu i co było motywacją do rezygnacji ze stanowiska. Wyjaśnienie decyzji byłego już drugiego zastępcy prezydenta Bytomia znajdziemy jednak w oficjalnym komunikacie wydanym przez bytomskie struktury PiS.
Nieformalna koalicja PO-PIS, choć przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości posługują się stwierdzeniem „porozumienie programowe”, trwała w Bytomiu praktycznie od ostatnich wyborów samorządowych, czyli od 2018 roku. Po trzech latach, gdy kolejne wybory samorządowe za pasem nastąpił rozłam.
- W ramach porozumienia za priorytet uważaliśmy walkę z mafią śmieciową, stąd też jednym z naszych warunków było to, aby to ludzie desygnowani przez PiS, odpowiadali merytorycznie za walkę z tym procederem – wskazuje Maciej Bartków, przewodniczący PIS w Bytomiu.
Tak też się stało, bowiem Waldemar Gawron odpowiadał m.in. za pracę Wydziału Inżynierii Środowiska czy sprawy lokalowe.
- Po trzech latach współrządzenia miastem stwierdzamy, iż walkę tę wygraliśmy i w Bytomiu nie istnieje dzisiaj problem nielegalnie zwożonych do miasta odpadów. Ponadto, dzięki naszym działaniom, prowadzonym wspólnie z Urzędem Marszałkowskim, odzyskaliśmy dla Bytomia miejskie składowisko odpadów – dodaje Maciej Bartków.
Co więc poszło nie tak? Skąd tak nagła decyzja o rezygnacji z funkcji wiceprezydenta?
Jak podkreślił przewodniczący PiS w Bytomiu, członkowie bytomskich struktur partii rządzącej od dłuższego czasu z niepokojem obserwowali działania prezydenta miasta Mariusza Wołosza. W ich przekonaniu działania te podważały sens współpracy i koalicji KO-PiS. Kością niezgody miała być m.in. organizacja ruchu na ul. Karola Miarki czy opóźnienia w realizacji inwestycji wybranych przez mieszkańców w ramach budżetu obywatelskiego, a także „zaniechania w dziedzinie rozbudowy i działalności składowiska odpadów, poddają w wątpliwość sens dalszej współpracy”. Maciej Bartków zarzucił też prezydentowi próbę marginalizacji Prawa i Sprawiedliwości i jego przedstawicieli w Bytomiu, podkreślając, że od kilku miesięcy porozumienie to fikcja.
- Całe oświadczenie można znaleźć TU!
Do sprawy odniósł się prezydent Bytomia Mariusz Wołosz.
- Dzisiaj przyjąłem rezygnację Waldemara Gawrona z funkcji drugiego zastępcy prezydenta Bytomia. Jednocześnie podjąłem decyzję, że w najbliższym czasie nie powołam nowego zastępcy – podkreślił Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.
Prezydent dodał też, że „sytuacja polityczna w mieście pozostanie stabilna i zagwarantowana zostanie ciągłość finansowania realizowanych przez nas projektów, także z budżetu państwa”. Zaznaczył, że nie przewiduje rewolucji kadrowej.
- W dalszym ciągu będę współpracował z tymi, którzy przez ostatnie 3,5 roku udowodnili, że potrafią skutecznie działać na rzecz miasta i jego mieszkańców, niezależnie od ich partyjnych sympatii – wskazał prezydent Wołosz.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?