18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Miechowicach jak w Karbiu, też osiada grunt

Iwona Makarska
Kościół w Miechowicach już był remontowany
Kościół w Miechowicach już był remontowany ARC
Ludzie skarżą się, że w Miechowicach są szkody górnicze. Zapadają się m.in garaże na Nickla i Frendzla. Mieszkańcy boją się, że spotka ich taki sam los, jak poszkodowanych w Karbiu.

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat bytomska dzielnica Karb zapadła się o 18 metrów. To efekt długotrwałej eksploatacji węgla w pobliskich kopalniach. Wyższy Urząd Górniczy przyznaje jedynie, że żadna z ekspertyz nie wykazywała nieprawidłowości przy eksploatacji. Ale mieszkańcy Karbia przeżywają dramat.

Tymczasem z Karbiem bezpośrednio graniczy osiedle Stare Miechowice. Mieszka tu około 8 tysięcy bytomian. Pod Bytomiem zostało jeszcze 12 mln ton węgla, a wydobycie w przyszłości jest planowane właśnie w Miechowicach. Zresztą już teraz dochodzi do tąpnięć. Po każdym ludzie dzwonią do Spółdzielni Mieszkaniowej Miechowice.

- Bardzo się boję, że moją rodzinę spotka to, co mieszkańców Karbia – mówi pan Krzysztof, którego spotkaliśmy na ulicy Nickla. – Już teraz widać w Miechowicach szkody, jakie czyni kopalnia. Osiadanie gruntu to norma. Proszę spojrzeć w stronę garaży!

Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii zapewnia , że plany eksploatacji zostaną najpierw przedstawione miastu. Jeżeli już wydobycie posunie się w kierunku Miechowic, to obejmie jedynie urywek tej dzielnicy.
– Efekty działalności kopalni zdarzają się, ale szkody górnicze są w normie. Nie ma więc powodu do paniki – uspokaja. Prezes Spółdzielni Joanna Koch-Kubas mówi o zagrożeniu wprost. - Mimo tego, że węgiel póki co nie jest bezpośrednio eksploatowany pod osiedlem, skutki działań górniczych już są – mówi Koch-Kubas. - Zapadają się garaże na Nickla i Frendzla, niewielkie szkody są na Felińskiego. Widać także przechyły budynków i osiadanie gruntu na ulicach Reptowskiej i Nowej. Tam już lepiliśmy budynki od środka. Jednemu lokatorowi po tąpnięciu spadły nawet płytki w mieszkaniu – wylicza.

Spółdzielnia postanowiła już wystosowała do Kompanii Węglowej zapytanie w sprawie planów miechowickiego osiedla i ewentualnej pomocy Kompanii przy szkodach. Odpowiedzi jeszcze nie ma.

– Podejmujemy wszelkie działania, by nie doszło do tragedii w Miechowicach . Kompania jednak uchyla się od rozmów z nami, a to problemu nie rozwiązuje – dodaje prezes spółdzielni.

Przypomnijmy, że powodu szkód górniczych mieszkańcy Karbia stale są ewakuowani z zagrożonych kamienic, położonych w pobliżu kopalni Bobrek-Centrum. Ich liczba z dnia na dzień rośnie. W sumie do jesieni swoje domy opuścić ma 600 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto