Otympanometr, urządzenie służące do badań słuchu, wzbogacił się wczoraj Państwowy Szpital Kliniczny nr 9 przy ul. Batorego w Bytomiu. Kosztowny sprzęt (ok. 25 tys. zł) udało się sprowadzić do szpitala dzięki fundacji ,Człowiek dla człowieka". Jej przedstawiciele przekonują jednak, że bez sponsorów nie udałoby się nic. Tymanometr będzie służył najmłodszym pacjentom.
- Pozwoli nam na bardzo dobrą diagnostykę słuchu naszych dzieci - mówi Dariusz Rajczyk, dyrektor szpitala.
Dar dla bytomskiego szpitala zapoczątkował akcję "Cieszę się, że jesteś". W jej ramach szpitale będą m.in. otrzymywać wyprawki dla noworodków. Jego przekazanie było okazją do pożegnania dotychczasowego ordynatora Oddziału Laryngologii Dzieci, Zygmunta Michela i powitania nowej pani ordynator, Grażyny Soboniak-Sosady.
- Mogę powiedzieć tylko to, że urządzenie niejednemu dziecku uratuje słuch. Badanie tympanometrem, który wygląda jak niewielki komputer z końcówką, przypominającą duży długopis, nie jest bolesne i trwa zaledwie dwie do dwunastu sekund. Jego efektem jest z trzema wykresami. Lekarz badający nie musi posiadać żadnych specjalnych umiejętności, wystarczy, że jest laryngologiem.
- Tympanometrem można badać odruchy z błony bębenkowej czy drożność trąbki słuchowej i w porę uchwycić ewentualną obecność płynów w uchu środkowym, który jest na przykład konsekwencją nawracających katarów, co u naszych, śląskich dzieci zdarza się bardzo często - wyjaśnia dr Soboniak -Sosada. - Badanie to pozwoli stwierdzić chorobę i zastosować odpowiednie leczenie. Do tej pory, bez tympanometru, było to niezwykle trudne, nasze możliwości były ograniczone.
Tympanometr przede wszystkim wykorzystywany będzie do badań najmłodszych pacjentów. Na szczęście Polska to jeden z nielicznych krajów, w którym prawie 100 proc. dzieci poddawanych jest badaniom słuchu. Będzie go można wykorzystać również do badań przesiewowych u starszych dzieciach, a nawet pacjentach dorosłych.
Tympanometr to kolejny sprzęt, który w ostatnich tygodniach trafił do szpitala przy Batorego. Niedawno wzbogacił się on o gastrofiberoskop, który również służył będzie najmłodszym pacjentom.
- To wszystko dzięki ludziom mniej lub bardziej związanym ze szpitalem - mówi dyrektor Rajczyk.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
