Pierwsze czworaczki urodziły się w kwietniu ubiegłego roku. Drugie w styczniu tego roku. Rodzice czworaczków z Rudy Śląskiej nie zgodzili się na razie na to, aby personel informował media o szczegółach dotyczących tych narodzin, ale prof. Anita Olejek, szefowa Oddziału Położnictwa i Ginekologii zapewnia, że niebawem będziemy mogli zaprezentować naszym Czytelnikom fotografię czworaczków.
- Matka i dzieci czują się dobrze. Maluchy są jednak wcześniakami i nie wyjdą ze szpitala szybciej niż za cztery do sześciu tygodni - mówi prof. Anita Olejek i dodaje, że rodzina będzie wdzięczna za wszelką pomoc. Już dzisiaj deklarują ją urzędnicy Rudy Śląskiej, rodzinnego miasta czworaczków.
- Skontaktujemy się z rodzicami, żeby dowiedzieć się, czego konkretnie potrzebują - zapowiada Iwona Małyska z rudzkiego magistratu.
- Urząd Miasta już dzisiaj wspiera pięć rodzin, w których urodziły się trojaczki. Dzieci wraz z rodzicami są zapraszane do ratusza. Miasto obdarowuje je także prezentami z okazji urodzin i przy okazji Dnia Dziecka - dodaje Małyska i przypomina hasło promocyjne miasta - "Ludzie - bogactwo Rudy Śląskiej".
Od zeszłego roku czworaczki mogą przychodzić na świat w Bytomiu, ponieważ blok piąty szpitala nr 2 został wyposażony w osiem specjalistycznych stanowisk intensywnej terapii noworodka. Wcześniej, matki były przewożone do szpitali w woj. mazowieckim. Zamiast blisko rodziny, na Śląsku, rodziły w Warszawie.
- Na Śląsku kobiety z patologią ciąży mogą szukać pomocy tylko w Bytomiu i w Katowicach Ligocie. Na Mazowszu mają do dyspozycji sześć ośrodków - przyznaje prof. Olejek.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?