MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Trudniej o odszkodowanie

[email protected]
Sierż. szt. Marian Żmijowski i st. asp. Jerzy Matyja nie obawiają się, że dzięki nowym regulacjom prawnym będą mieli więcej pracy. Wczoraj interweniowali podczas kolizji na ulicy Siemianowickiej.
Sierż. szt. Marian Żmijowski i st. asp. Jerzy Matyja nie obawiają się, że dzięki nowym regulacjom prawnym będą mieli więcej pracy. Wczoraj interweniowali podczas kolizji na ulicy Siemianowickiej.
Zgodnie z ustawą o obowiązkowych ubezpieczeniach, która weszły w życie po nowym roku zmienią się nieco zasady, które regulowały wypłatę odszkodowań komunikacyjnych.

Zgodnie z ustawą o obowiązkowych ubezpieczeniach, która weszły w życie po nowym roku zmienią się nieco zasady, które regulowały wypłatę odszkodowań komunikacyjnych. Jedną z największych zmian jest obowiązek wezwania policji na miejsce kolizji. Dotychczas obowiązek powiadamiania drogówki istniał jedynie wtedy, gdy doszło do wypadku, w którym ucierpieli ludzie. Kolizja, czyli popularna stłuczka, nie wymagała obecności stróżów prawa.

- Wielu kierowców jednak i tak wiedziało, że znacznie szybciej i prościej jest uzyskać odszkodowanie, gdy dostatnie od nas notatkę służbową precyzującą kto jest winny powstania uszkodzenia samochodu. Zawsze zachęcaliśmy wszystkich kierowców do korzystania z naszej pomocy nawet w kolizjach - mówi podinsp. Stanisław Surowiec, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.

Zgodnie z nową ustawą, jeśli kierowca nie będzie miał notatki z policji po kolizji, może mieć problemy z uzyskaniem odszkodowania.

Wczoraj prawnicy PZU pracowali nad interpretacją tego przepisu. Chodzi o to czy brak notatki policyjnej będzie automatycznie skutkował ograniczeniem sumy odszkodowania lub wręcz jej niewypłaceniem.

- Zdaniem PZU SA, zgodnie z wyżej przytoczoną ustawą, uczestnik zdarzenia ma obowiązek niezwłocznego powiadomienia policji o zdarzeniu. Reakcja policji na fakt powiadomienia pozostaje poza sferą oceny zakładu ubezpieczeń. Jeżeli została sporządzona notatka urzędowa przez policję, to w procesie likwidacji szkód jest ona jednym z wielu dokumentów służących do oceny odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń, nie decydującym jednakże o zakresie odpowiedzialności za powstałą szkodę - mówi Tomasz Fil, rzecznik prasowy PZU.

Zdaniem rzecznika wykazanie przez uczestnika zdarzenia, że powiadomił policję o zaistnieniu zdarzenia będzie dowodem, że postąpił zgodnie z powołaną ustawą, ale jednocześnie nie jest to zachowanie determinujące przebieg procesu likwidacji szkody. W każdym przypadku o wyniku procesu likwidacji szkody decyduje całokształt materiałów. To oficjalne stanowisko PZU w tej kwestii. Policjanci nie obawiają się wielkiego natłoku zgłoszeń kolizji, bo jak twierdzą, tych niezgłoszonych jest może w ciągu roku jakieś dziesięć procent ogółu. W ciągu całego roku zgłoszono bytomskiej drogówce 2 tys. kolizji.


Art. 17 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych

Jeżeli osoba objęta ubezpieczeniem obowiązkowym odpowiedzialności cywilnej lub osoba występująca z roszczeniem, z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa, nie dopełniły obowiązków wymienionych w art. 16, a miało to wpływ na ustalenie istnienia lub zakresu ich odpowiedzialności cywilnej bądź też na zwiększenie rozmiarów szkody, zakład ubezpieczeń może dochodzić od tych osób zwrotu części wypłaconego uprawnionemu odszkodowania lub ograniczyć wypłacane tym osobom odszkodowanie. Ciężar udowodnienia faktów, uzasadniających zwrot zakładowi ubezpieczeń części odszkodowania lub ograniczenia odszkodowania, spoczywa na zakładzie ubezpieczeń.

od 12 lat
Wideo

Kraków - wymiana schodów ruchomych na dworcu głównym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto