Tomasz Chojnacki kandydat na prezydenta Bytomia w 2014 roku
Będzie startował w przyszłorocznych wyborach. I przygotowuje się do nich na poważnie już od ubiegłorocznej jesieni. Ale czy pokona rządzącego od roku Damiana Bartylę, który ma spore poparcie?
- Ten rok bardzo wiele mi dał, wiele się nauczyłem, wiem już, w jakim kierunku powinien dążyć Bytom. Za kilka miesięcy przedstawię swój program. Nie będą to tylko sloganowe hasła, ale konkrety i szczegóły - zapowiada.
Jest praktycznie na każdej sesji Rady Miejskiej. Obserwuje i komentuje w internecie. Czy działania prezydenta Damiana Bartyli nie ocenia jednoznacznie źle? Nie. Są działki, w których nawet go chwali.
- Pozytywnie oceniam działania prezydenta w sferze gospodarczej. Zaczęła działać Bytomska Strefa Aktywności Gospodarczej i w końcu jest szansa na to, że przyciągnie się do Bytomia inwestorów. Plus daję również za dotrzymanie słowa w sprawie powrotu elektronika. To obiecywał prezydent w kampanii i faktycznie dotrzymał słowa. Dyskusyjną sprawą jest natomiast to, czy faktycznie szkołę należało znowu przenosić do dawnych budynków na ul. Katowickiej, bo ich stan nie jest najlepszy - mówi Tomasz Chojnacki.
Rozumie też działania nowej władzy w zakresie zdrowia.
- Szpital Miejski nr 1 to faktycznie gorący temat. Ale myślę, że na ocenę działań w tej sferze jest mimo wszystko za wcześnie. Wiemy, że trwa program naprawczy, a w takim przypadku jak szpital to na efekty trzeba cierpliwie poczekać - przyznaje. I tu stawia na czas.
Chojnacki krytykuje natomiast działania nowej władzy w zakresie spółek mieszkaniowych. Prezydent Bartyla obiecywał, że część zlikwiduje, bo jest ich za dużo i generują koszty.
- Teraz jednak mam wrażenie, że chyba nie ma konkretnych pomysłów, jak to zorganizować. Przykładem może być nagłe wycofanie z sesji uchwały dotyczącej prywatyzacji ZBM. Odnoszę wrażenie, że albo sprawa nie jest do końca przemyślana, albo też pojawił się lęk przed opinią publiczną - mówi Chojnacki.
Komentując działania prezydenta Damiana Bartyli podkreśla, że odnosi wrażenie, iż jest on zakładnikiem własnego otoczenia. I chociaż czasem ma odmienne zdanie od swojego klubu (rządząca koalicja) to - jego zdaniem - nie zawsze ma odwagę to artykułować.
- Mam wrażenie, że prezydenta Damiana Bartylę czasem ogarnia strach przed własnymi decyzjami, a prezydent musi mieć tu odwagę bycia liderem. Nie oznacza to, iż ma decyzji nie konsultować. Ale czasem trzeba podjąć męską decyzję - podkreśla Chojnacki.
Zobacz rozmowę z Tomaszem Chojnackim
Tomasz Chojnacki BytomMichał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?