To z powodu cegły przedłużył sie remont basenu

To, że remont krytego basenu w Bytomiu przedłuży się do 10 lipca, wiemy już od ponad miesiąca. Niedawno dowiedzieliśmy się, dlaczego. Na decyzję o przesunięciu terminu zakończenia drugiego etapu modernizacji pływalni nie wpłynęły utrudnienia wynikające z katastrofalnego stanu technicznego remontowanego budynku czy zalania ścian i instalacji elektrycznej wywołane majowymi ulewami. Głównym sprawcą opóźnienia, które trwa od połowy kwietnia jest... cegła.

Już w styczniu wiadomo było, że remont bytomskiego basenu przy Parkowej nie będzie przebiegał zgodnie z planem. Każde komplikacje na placu budowy przekładały się na korekty i konieczność wprowadzenia dodatkowych projektów. Podczas prac rozbiórkowych wyszło na jaw, że konstrukcja dachu pływalni jest silnie skorodowana i wymaga natychmiastowego remontu. Uszkodzone filary okienne uniemożliwiły wymianę stolarki okiennej na początku kwietnia. Po ulewnych deszczach między 15 a 17 maja w wyniku nieprawidłowego zabezpieczenia placu budowy przed opadami zostały zalane sufity, ściany i instalacja elektryczna budynku. Jakby tego było mało, okazało się, że podczas skuwania cegły z elewacji basenu, okazało się, że nie uda się odzyskać zabytkowego klinkieru, pokrywającego elewację budynku.

- Po skuciu klinkier rozleciał się w proch. Powstał więc problem: skąd wziąć cegłę, która będzie imitować zabytkowy klinkier - tłumaczy Andrzej Kijanka, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bytomiu. Poszukiwanie odpowiedniego koloru i faktury cegły, która spełniałaby wymogi określone przez Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, okazało się karkołomne.

- W połowie lutego zgłosiło się do nas ośmiu producentów klinkieru z całej Polski. Niestety, żadna z przedstawionych ofert nie spełniała wygórowanych wymogów - wyjaśnia Jan Wojdyła, kierownik budowy.

Cegieł zaczęto szukać także za granicą. Ofertę złożyli m.in. producenci z Niemiec, ale nawet ich technologia produkcji klinkieru nie mogła wydobyć odpowiedniej faktury i koloru cegły.

- Do produkcji okładziny ceramicznej, która znajdowała się na elewacji bytomskiej pływalni, była stosowana specyficzna technologia wypału, dzięki której możliwe było uzyskanie kolorów płytek od żółtego, przez pomarańczowo-ugrowy do wiśniowego - wyjaśnia Barbara Klajmon, śląski wojewódzki konserwator zabytków.

Miesiące mijały, prace na basenie ślimaczyły się, a kolejne próbki cegieł wysyłanych z klinkierowni w całej Polsce, były odrzucane. Odkładaną decyzję konserwator zabytków tłumaczy wagą zabytku.

- Modernistyczny zakład kąpielowy w Bytomiu to jeden z najwybitniejszych poniemieckich zabytków w regionie. Ten typ dekoracyjnej cegły klinkierowej zdobi jeszcze tylko budynki basenu, poczty przy ul. Miarki i Muzeum Górnośląskiego - tłumaczy Barbara Klajmon.

Dwa tygodnie temu konserwator zabytków w końcu zatwierdziła wybór cegły. Firma Lubelski Węgiel Bogdanka z Puchaczowa uruchomiła specjalną linię produkcyjną do wytworzenia 40 tysięcy cegieł, które pokryją elewację bytomskiej pływalni. Pierwsza partia cegieł zostanie dostarczona do Bytomia już w przyszłym tygodniu. Wkrótce ruszy trzeci etap remontu basenu, który będzie polegał na wymianie starej misy basenu i zastąpienie jej dwiema misami ze stali.

Przypomnijmy, że basen jest nieczynny od grudnia 2008 roku. Bytomianie mogą korzystać tylko z pływalni przy Chorzowskiej.