Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tak karze Polonia!

Tomasz Kuczyński
Rafał Grzyb (z prawej) zagrał w sparingu przeciw Cracovii
Rafał Grzyb (z prawej) zagrał w sparingu przeciw Cracovii Fot. Marzena Bugała
- Właśnie pakowałem się z myślą o obozie w Turcji, ale dostałem telefon od dyrektora klubu, że mam stawić się we wtorek na treningu drużyny Młodej Ekstraklasy. Jestem zaskoczony tą sytuacją - mówił napastnik Polonii Michał Zieliński, a pomocnik Rafał Grzyb dodał: - Ja też pewnie nie jadę na zgrupowanie.

Obaj piłkarze zostali wczoraj ukarani przez zarząd Polonii za "naruszenie przepisów związanych ze zmianą barw klubowych oraz niewypełnianie warunków kontraktowych". W przypadku Grzyba użyto określenia "rażące naruszenie przepisów...". Zawieszono go w prawach zawodnika na pół roku i musi zapłacić 5 tys. zł kary. Zieliński został przesunięty do zespołu Młodej Ekstraklasy.

- Czytam komunikat na stronie Polonii i nie za bardzo wiem, o co w tym chodzi. Przecież mogłem podpisać kontrakt z nowym klubem na pół roku przed zakończeniem umowy w Bytomiu - dziwi się "Grzybek", który od 1 lipca 2010 roku będzie graczem Jagiellonii Białystok. - Nie wiem też, co to znaczy, że nie wypełniam warunków kontraktowych. Przecież jestem na treningach, byłem na zgrupowaniu w Kleszczowie, grałem w sparingu z Cracovią...

- Ja nawet nie podpisałem żadnej umowy z innym klubem. Trudno mi to wszystko zrozumieć, musimy we wtorek spokojnie porozmawiać z działaczami - przekonuje "Zielu", który jest podobno kuszony przez Polonię Warszawa i GKS Bełchatów.

Wygląda na to, że władze bytomskiego klubu mają za złe swym piłkarzom prowadzenie rozmów z innymi klubami. Oprócz tego, Zieliński nie podpisał jeszcze nowej umowy z Polonią, ważnej od lata tego roku.

- Wprawdzie to nie nasza sprawa tylko federacji, ale wiem, że zasady zmian przynależności klubowej określają przepisy FIFA - mówi rzecznik Ekstraklasy SA, Adrian Skubis. - Zawodnik nie może podjąć rozmów z nowym klubem wcześniej niż na pół roku przed wygaśnięciem swego kontraktu, chyba że ma zgodę swego klubu. W dodatku ewentualny nowy pracodawca musi oficjalnie spytać o taką możliwość obecny klub zawodnika.

O tym, że Grzyb podpisał umowę z Jagiellonią klub z Białegostoku poinformował 1 stycznia przed godziną 14.00. Kibice Polonii w żartach zastanawiali się, czy "Grzybek" był tam na zabawie sylwestrowej, a w Nowy Rok złożył podpis.

- O tym, że nasz zawodnik negocjował z Jagiellonią wcześniej niż na pół roku przed końcem swej umowy świadczyły informacje medialne i nie tylko - podkreśla prezes Polonii, Damian Bartyla, który nie krył swej złości w czasie pierwszego treningu drużyny, 4 stycznia. "Jaga" chciała, żeby Grzyb przeszedł już zimą, jednak oba kluby nie doszły do porozumienia.

- Za frytki go nie sprzedam! - powtarzał sternik Polonii.

- Chcę porozmawiać z działaczami - kończy pomocnik, któremu trzeba będzie wypłacać kontraktowe pieniądze, choć przez pół roku nie może nawet kopnąć piłki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto