Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital na Batorego ma wiertarkę laryngologiczną, która uratowała życie

Katarzyna Nylec
arc szpitala
Bytomski szpital nr 2 przy ulicy Batorego wciąż trzyma fason i nie spoczywa na laurach. Operacje w łonie matki, dzięki którym o lecznicy zrobiło się naprawdę głośno to dopiero preludium.

Od ponad roku na Oddziale Laryngologii Dzieci Szpitala Specjalistycznego nr 2 wykonywane są specjalistyczne operacje uszne.
Początkowo wykorzystywano do nich sprzęt wypożyczany z różnych firm medycznych. Wreszcie placówka poszła z duchem czasu i zakupiła dla oddziału wiertarkę do mikrochirurgii ucha.

To rozwiązanie umożliwiło pełne wdrożenie w oddziale laryngologii nowoczesnych technik operacyjnych w leczeniu schorzeń usznych.
Od 2009 roku blok operacyjny wyposażony jest również w niezbędny do tych zabiegów mikroskop operacyjny - dar Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
W minionym roku, po objęciu ordynatury oddziału przez dr n. med. Małgorzatę Gwóźdź-Jezierską, znacznie rozszerzono zakres zabiegów.

Obecnie u dzieci z wysiękowym zapaleniem ucha środkowego z towarzyszącym niedosłuchem rutynowo nacina się błonę bębenkową ucha i w uzasadnionych przypadkach zakłada się do ucha dreniki wentylacyjne. Te z kolei są utrzymywane w uchu przez minimum pół roku. Takie rozwiązanie ma doprowadzić do trwałej poprawy słuchu.

Po raz pierwszy na tym oddziale wykonano również operację przeszczepu błony bębenkowej u 16-letniej dziewczynki z przewlekłym zapaleniem ucha środkowego, uzyskując znaczną poprawę słuchu. Zakup wiertarki usznej umożliwił wykonywanie nawet najbardziej skomplikowanych operacji usznych. - Gdyby nie specjalistyczny sprzęt, nie udałoby się doprowadzić do szczęśliwego finału operacji w przypadkach ostrego zapalenia ucha. Powikłania w tego typu przypadkach mogą doprowadzić nawet do zapalenia opon mózgowych - wyjaśnia ordynator oddziału. Ze względu na to, że wiertarka bardzo szybko się nagrzewa, w jej struktury wmontowano urządzenie do polewania.

Dlaczego? - Wiertarka w trakcie wykonywanej operacji znajduje się bardzo blisko mózgu, dlatego tak istotna jest funkcja polewania . Dzisiaj nie wyobrażam sobie pracy w naszym oddziale bez wiertarki laryngologicznej - dodaje dr Jezierska.

Dotąd dzieci z powikłaniami zapalenia uszu, zagrażającymi życiu były przekazywane do Oddziału Laryngologii w Katowicach-Ligocie.
Odtąd szpital wzbogacił się o nową wiertarkę, czyli w ciągu niespełna pięciu miesięcy przyjęto na oddział dwójkę takich dzieci i pomyślnie wykonano u nich operacje.

- Ostatni przypadek dotyczył pięcioletniego chłopca przetransportowanego z Oddziału Laryngologii w Bielsku-Białej z zapaleniem ucha środkowego powikłanym ropniem wewnątrzczaszkowym - wspomina Marek Kopczacki, rzecznik prasowy bytomskiego szpitala. Natychmiast wykonano u niego zabieg z odbarczeniem ropnia nadtwardówkowego, który uciskał móżdżek powodując u dziecka zawroty głowy i zaburzenia równowagi.

Po zabiegu stan dziecka uległ szybkiej poprawie. - Można więc powiedzieć, że wiertarka już spełniła swoja rolę, ponieważ uratowała życie dziecka - dodaje z dumą rzecznik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto