Strzelanina w Bytomiu [ZDJĘCIA]. Pościg za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli, padły strzały. [AKTUALIZACJA]

Strzelanina w Bytomiu: Kierowca uciekł

Wszystko zaczęło się około dziewiątej w Chorzowie, gdzie policjanci z ruchu drogowego KMP Chorzów próbowali zatrzymać audi pędzące z nadmierną szybkością.

- Kierowca nie zatrzymał się, więc policjanci ruszyli za nim w pościg. Dogonili go w Bytomiu na Alojzjanów, gdzie zajechali mu drogę. Kiedy policjant wysiadł z radiowozu i chciał podejść do ściganego samochodu, tamten nagle ruszył i wtedy policjant strzelił w kierunku samochodu - opowiada podkomisarz Tomasz Bobrek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.

Samochód stanął. Kierowca wysiadł i zaczął uciekać. Trwa policyjna obława. - Samochód, audi, nie był kradziony. Sprawdziliśmy. Nie wiadomo zatem dlaczego kierowca uciekł. Czy był pod wpływem alkoholu lub narkotyków? Czy był poszukiwany? A może bez prawa jazdy? Tego dowiemy się, jeśli uda się go znaleźć - mówi oficer prasowy bytomskiej policji,

Samochód był na dolnośląskich tablicach rejestracyjnych.

[AKTUALIZACJA]
Trwają poszukiwania kierowcy, który uciekł, zostawiwszy na ulicy Alojzjanów w Bytomiu postrzelone przez policjanta auto. Na razie wiadomo tyle, że auto nie figuruje w rejestrze samochodów skradzionych. Prócz poszukiwania zbiegłego kierowcy, trwa ustalanie właściciela na podstawie numerów rejestracyjnych.

AKTUALIZACJA, 30 kwietnia
Policji udało się już ustalić personalia kierowcy. Jak potwierdził Tomasz Bobrek, rzecznik prasowy bytomskiej policji, poszukiwany to dwudziestoletni mieszkaniec Bytomia. Policja przypomina, że za pomoc w ukrywaniu się poszukiwanego, grożą surowe kary. Najlepiej dla kierowcy byłoby,gdyby sam, dobrowolnie zgłosił się na komendę.