Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawdziliśmy, co porabia były prezydent Piekar Śląskich

ANNA DZIEDZIC
- Staram się ochłonąć po wyborach - mówi Andrzej Żydek.
- Staram się ochłonąć po wyborach - mówi Andrzej Żydek.
Andrzej Żydek, były prezydent Piekar Śląskich jeszcze nie wie gdzie podejmie pracę. Twierdzi, że nareszcie ma czas dla siebie i swoich bliskich. - Obecnie zajmuję się tym, na co wcześniej nie miałem nigdy czasu.

Andrzej Żydek, były prezydent Piekar Śląskich jeszcze nie wie gdzie podejmie pracę. Twierdzi, że nareszcie ma czas dla siebie i swoich bliskich. - Obecnie zajmuję się tym, na co wcześniej nie miałem nigdy czasu. Mam więc czas na robienie świątecznych porządków, zakupów. Mam też czas dla dzieci. Odrabiam z synem lekcje.

- Teraz zabieram się na przykład w domu za przykręcanie śrub, które od dawna na to czekały - żartuje Żydek.

Były prezydent jeszcze nie wie, gdzie zacznie pracować w nowym roku. Na razie pochłonęła go praca w Radzie Miasta. Jest radnym i przewodniczącym Komisji Prawa i Porządku Publicznego.

- Jestem aktywny w Radzie Miasta. Jako przewodniczący komisji przygotowuję obecnie plan pracy na przyszły rok. Odbywają się także posiedzenia komisji, sesje. Jednak zdaję sobie sprawę, że jest do dla mnie pewne zajęcie dodatkowe.

Wybory nie są z pewnością dla Andrzeja Żydka miłym wspomnieniem. Przegraną jednak już prawie wymazał z pamięci.

- Staram się ochłonąć po wyborach, po wszystkich czasem, niezbyt przyjemnych lub wręcz przykrych elementach kampanii. Jednak moje samopoczucie jest coraz lepsze - dodaje. Przed rokiem 1990, kiedy Żydek po raz pierwszy został prezydentem Piekar Śląskich, pracował w chorzowskich Zakładach Azotowych. Przez dwanaście lat, które od tamtej chwili minęły, w dawnym zakładzie pracy sporo się zmieniło.

- Nie przesądzałbym na pewno, że nigdy nie wrócę do mojej wcześniejszej firmy. W końcu przede mną jeszcze spotkanie z jej prezesem. Jednak w tej chwili w miejscu dawnych zakładów powstała grupa spółek, tworząca holding. Właściwie z dawnych "Azotów", z których przyszedłem do Urzędu Miasta, niewiele pozostało. Są one w stanie szczątkowym. Nie wydaje mi się także, by tam potrzebowano akurat dodatkowych pracowników - mówi. Obecny przewodniczący komisji prawa i porządku publicznego nie ukrywa, że prowadzi rozmowy ze starostą tarnogórskim na temat kierowania tamtejszym Powiatowym Urzędem Pracy. Oprócz tego działa także w innych kierunkach.

M.in. kontaktował się z marszałkiem województwa na temat współpracy w ramach przyszłych struktur unijnych. Żadna z tych spraw nie została jednak jeszcze sformalizowana.

Po odejściu z Urzędu Miasta były prezydent otrzymał odprawę w wysokości 15 tysięcy złotych i ekwiwalent za niewykorzystany urlop (ponad 14 tys. zł.)

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto