MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawa dopłat do centralnego ogrzewania trafiła do prokuratury

DOROTA NIEĆKO
- Nie będziemy sankcjonować niegospodarności zarządcy - mówią mieszkańcy tych budynków. Fot.LUCYNA USIŃSKA
- Nie będziemy sankcjonować niegospodarności zarządcy - mówią mieszkańcy tych budynków. Fot.LUCYNA USIŃSKA
Nie kończy się historia dopłat do centralnego ogrzewania, które mieli wnieść lokatorzy budynków zarządzanych przez Agencję Mienia Nieprodukcyjnego. Mieszkańcy nie wierzą zapewnieniom AMN-u, że ten nie marnuje żadnej ...

Nie kończy się historia dopłat do centralnego ogrzewania, które mieli wnieść lokatorzy budynków zarządzanych przez Agencję Mienia Nieprodukcyjnego. Mieszkańcy nie wierzą zapewnieniom AMN-u, że ten nie marnuje żadnej złotówki, którą wpłacają co miesiąc na konto. Ani w to, że podwyższone opłaty za ogrzewanie wynikają jedynie z tego, że dłuższy był sezon grzewczy w ubiegłym roku.

- Przecież to AMN podpisała umowę z Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej - protestują członkowie wspólnoty mieszkaniowej z ul. Pułaskiego. - Jeśli więc są jakieś długi, choć my regularnie płacimy co miesiąc wszystkie należności, PEC powinien sądzić się o nie właśnie z AMN-em, a nas zostawić w spokoju.

Bulwersuje ich również fakt, że już trzy razy w tym roku AMN zmieniała numery swoich kont. - Za każdym razem na nowym koncie nie było żadnych środków - denerwują się lokatorzy. I obiecują, że nie mają zamiaru ponosić żadnych dodatkowych kosztów, dopóki w ich mieszkaniach nie zostaną zamontowane podzielniki ciepła.

- Dlaczego mamy płacić za starą instalację? W tych budynkach, gdzie takie podzielniki już funkcjonują, ludzie mają nadpłaty - oburzają się. Mieszkańcy Szombierek posunęli się jeszcze dalej. Zawiadomili prokuratora o tym, że AMN nagina prawo. Żądają także, aby właściciela i zarządcę domów skontrolowała Najwyższa Izba Kontroli.

- Rzeczywiście, trafiła do nas taka sprawa - mówi Władysław Czekaj, prokurator rejonowy w Bytomiu. - Dotyczy nieprawidłowości, związanych z przeznaczeniem opłat za ogrzewanie przez zarządcę. Wszczęto już postępowanie przygotowawcze, ale to może potrwać długo, nawet kilka miesięcy, poza tym, sprawa jest skomplikowana. O efektach nie można więc na razie mówić, ale sprawa może przekształcić się w śledztwo. Nikomu nie przedstawiono jeszcze żadnego zarzutu, ale zbieramy materiał procesowy i badamy, czy doszło do naruszenia prawa.

Jednak fakt, że sprawa trafiła do prokuratury, nie oznacza, że lokatorzy mogą uniknąć płacenia. - W sferze należności cywilno-prawnych sprawa nie ma żadnego wpływu na zobowiązania mieszkańców - wyjaśnia Czekaj.

Ale mieszkańcy nie mają zamiaru wnosić niesłusznych, ich zdaniem, dopłat i obiecują, że będą walczyć dalej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wydanie specjalne Gol24 - Studio EURO 2024 - odcinek 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto