Przez kilka dni, od śmierci Jana Pawła II do pogrzebu papieża w Rzymie, kościoły były pełne ludzi modlących sie w intencji zmarłego. Spontanicznie przychodzili tam nawet ci, którzy do tej pory bywali tam z rzadka bądź wcale. Żałoba narodowa była nią nie tylko z nazwy.
Śmierć Jana Pawła II wywarła silne piętno na milionach Polaków. Nie inaczej było w województwie śląskim - nabożeństwa w kościołach i pod otwartym niebem, znicze na ulicach, księgi kondolencyjne w urzędach, flagi z żałobnym kirem... Bo dla przytłaczającej większości Polaków papież był kimś niesamowitym, wcieleniem miłości, dobroci i może przede wszystkim opiekuńczości. Wydawało się, że tak będzie zawsze. Po śmierci Jana Pawła II Polacy poczuli się osieroceni i samotni. Dlatego też tym bardziej i na różne sposoby gromadzili się. To dodawało otuchy.
Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?