Śląski Teatr Tańca w Bytomiu - decyzja będzie na sierpniowej sesji?

Śląski Teatr Tańca w Bytomiu

- Wszystko wskazuje na to, że decyzja będzie na sesji sierpniowej - mówi Adrian Lipiński, dyrektor Śląskiego Teatru Tańca.
Właściwie już nie teatru. Umowy z artystami zostały rozwiązane, pracuje w zasadzie jedynie personel biurowy. - Rozliczane są obecnie koszty ostatniej konferencji tańca, prowadzone są dwa audyty, pracują też biegli sądowi - mówi dyrektor. On sam nie ma wątpliwości, że sprawa jest przesądzona i likwidacja teatru to już tylko kwestia formalna.
- Zgodnie z protokołem zespołu ds. ratowania placówki, ze względu na jej zadłużenia finansowe nie ma możliwości jej uratowania, w grę wchodzi tylko wypracowanie nowej formuły placówki zajmującej się tańcem, ale na wielu płaszczyznach. W najbliższym czasie planowane jest spotkanie z przedstawicielami urzędu marszałkowskiego, właśnie dotyczące tej formuły - wyjaśnia Lipiński.
Trudno powiedzieć, czy władze wojewódzkie będą chciały ponieść koszty finansowo-organizacyjne nowej placówki, czy też miasto będzie sobie musiało poradzić bez wsparcia.
- Na razie nie otrzymaliśmy żadnej konkretnej propozycji pomocy w tym zakresie - mówi Lipiński. Tymczasem urzędnicy wypowiadają się jeszcze bardziej enigmatycznie o likwidacji. - Podjęcie uchwały intencyjnej w styczniu 2013 nie oznacza, że automatycznie po 6 miesiącach organizator podejmuje uchwałę o likwidacji instytucji - tłumaczy Tomasz Sanecki z Wydziału Promocji i Kontaktów z Mediami UM w Bytomiu.
- Decyzja w tej sprawie nie jest ograniczona czasowo - dodaje. Podkreśla natomiast, że decydujący wpływ będzie miała analiza audytu, który, jak twierdzą urzędnicy, ma się zakończyć we wrześniu.

Sierpień czy wrzesień, w zasadzie nie zmienia tu niczego, bo sprawa ŚTT jest już przesądzona. Jak widzicie nową formułę tanecznej placówki w Bytomiu? Czy powinna być prowadzona razem z władzami wojewódzkimi?