Szkoła Podstawowa nr 42 położona jest bardzo malowniczo. Mieści się przy ulicy Chorzowskiej, w samym środku Parku Mickiewicza. Jest tu cicho i zielono. Krajobraz sielankowy. Dopełnia go droga, wiodąca do szkoły. Trochę kamienista, trochę gliniasta. Po prostu ubita ziemia. Szkoła stoi w linii prostej około stu metrów od obwodnicy.
Jednak droga do niej prowadzi od ulicy Kołobrzeskiej, od strony osiedla domków fińskich. Nie ma nawet swojej nazwy. W Urzędzie Miejskim mówi się na nią po prostu droga dojazdowa.
- Kiedyś był dojazd do tej szkoły od strony ulicy Chorzowskiej, ale gdy powstała obwodnica, została odcięta od świata - relacjonuje jeden z rodziców, którzy zadzwonili w tej sprawie do DZ.
- Wiele razy przygotowywaliśmy petycje do straży pożarnej i policji, w szkole uczy się przecież kilkaset dzieciaków! - opowiada Jerzy Dąbrowski, tata Michała, który skończył już szkołę, oraz Seweryna, który nadal się w niej uczy. - Pamiętam problem z drogą już wtedy, kiedy do szkoły chodził mój starszy syn. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której do szkoły musiałaby szybko dojechać karetka pogotowia lub wóz strażacki. Sytuacja wydaje się błaha, ale my czujemy się bezradni.
Na szczęście takich sytuacji, w której konieczna byłaby interwencja strażaków czy pogotowia do tej pory nie było. Ale droga budzi niesmak rodziców. - Droga? Wystarczy spojrzeć, to same wyboje i kamienie - mówi jedna z mam.
Barbara Bryńska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 42, nie chce z DZ rozmawiać o fatalnej drodze, choć przyznaje, że problem zna i chciałaby go rozwiązać. Uznała, że pisanie o sprawie teraz... tylko szkole zaszkodzi, a nie pomoże. Możemy porozmawiać z nią we wrześniu, bo ma pomysł, jak kłopotom zaradzić. Jaki? Nie chciała zdradzić. Sława wyboistej drogi dotarła także do Urzędu Miejskiego. - Mogę się tylko domyślać, co dzieje się na niej podczas deszczu - mówi Marian Stajno, wiceprezydent odpowiedzialny za edukację w mieście.
Niestety, jego możliwości sięgają tylko szkolnego parkanu. A droga jest już za nim. A tam za drogę odpowiada Wydział Gospodarki Komunalnej i Inwestycji Urzędu Miejskiego.
Pani dyrektor SP nr 42 zarzuciła nam, że powołując się na jej zgodę robiliśmy zdjęcia na szkolnym korytarzu i w klasach. Niestety, nie powoływałyśmy się na niczyją zgodę, bo nikt nas o nią nie pytał. A zdjęcie, jak widać, zrobione jest przed budynkiem. Do klas w ogóle nie wchodziłyśmy. Ale czy to wytłumaczenie wystarczy pani dyrektor? Przecież próbowała przekonać nas, że materiał o drodze możemy przygotować... we wrześniu. Bo inaczej może mieć kłopoty podczas konkursu na stanowisko dyrektora szkoły.
Zlot Cadillaców Inowrocław 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?