O ile schronów z czasów II wojny światowej jest w naszym regionie wiele i doskonale je znamy, o tyle o schronach dla ludności cywilnej z lat powojennych wiadomo niewiele. Jak wynika z ewidencji prowadzonej w Urzędzie Miejskim w Bytomiu oraz w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim takich ukryć dla ludności jest u nas 270. Pochodzą głównie z lat 1934-1945 i 1954-1961. Od tamtego czasu nie powstawały nowe ukrycia dla ludności.
- Ukrycia dla ludności znajdują się praktycznie w starej zabudowie miasta. Zlokalizowane są głównie w podpiwniczeniach budynków (większość budynków należy do wspólnot) oraz w szkołach z tamtych lat. Niektóre ukrycia wyposażone są w urządzenia filtrowentylacyjne – podkreśla Tomasz Sanecki z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Bytomiu.
Takie schrony budowano też pod szkołami.
Zgodnie z przepisami za utrzymanie i konserwację ukryć odpowiada właściciel/zarządca budynku, w którym znajduje się ukrycie. Gmina Bytom prowadzi przegląd zasobów miejskich ukryć i analizuje też możliwość przeznaczenia innych zasobów na ten cel.
Schrony na Placu Akademickim
Schrony przeznaczone dla ludności cywilnej nie są udostępnione do zwiedzania z wiadomych względów. Są jednak takie, których tajemnice można było poznać podczas dni otwartych. Mowa o podziemnych schronach przeciwlotniczych typu LSD (niem. Luft-Schutz-Deckunsgraben), które znajdują się na Placu Akademickim. Schrony wybudowane prawdopodobnie w latach 1942-1943 przeznaczone były dla ludności cywilnej, a każdy z nich mógł pomieścić około 150 osób. Obecnie opiekuje się nimi Stowarzyszenia "Pro Fortalicium", a w obiektach zorganizowano wystawy poświęcone gen. Stanisławowi Sosabowskiemu oraz Augustynowi i Romanowi Trägerom.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?