Rozlicz radnego w Bytomiu: Mariusz Wołosz odpowiada na pytania internautów
Czy ma pan pomysł na załatanie dziury finansowej w kasie miejskiej?
Mariusz Wołosz: Zacznijmy od tego, że mam wątpliwości iż „dziura” nie kończy się na 100 mln złotych. Mam podstawy by twierdzić, że problem jest znacznie większy. A wracając do pomysłu na jej załatanie: opłata adiacencka lub renta planistyczna - uchwalenie tych opłat może przynieść duży wpływ do kasy. Niestety, władza
musiałaby narazić się kilku ważnym biznesmenom, którzy mają spory udział w sukcesie wyborczym obecnej ekipy.
Czy fakt, że związał się pan zawodowo z Mysłowicami nie powoduje, iż sprawy Bytomia są dla pana coraz odleglejsze ?
Mariusz Wołosz: Śledzę na bieżąco bytomskie sprawy, bo to jest moje miejsce na ziemi, tu mieszkam. W Mysłowicach pracuję i zdobywam nowe doświadczenia w zakresie ochrony zdrowia i wiedzę - ostatnie dwa lata wykorzystałem na studia podyplomowe z zarządzania. Wierzę, że jeszcze kiedyś wykorzystam je w pracy
na rzecz Bytomia.
Czy w nadchodzących wyborach utworzy pan z Piotrem Kojem wspólny komitet wyborczy ?
Mariusz Wołosz: Nie, choć sprawa mojego udziału w samych wyborach jest wciąż otwarta.
Co według pana Bytom i jego mieszkańcy stracili na tym, że nie jest już pan wiceprezydentem miasta ?
Mariusz Wołosz: Człowieka skrupulatnie realizującego zadanie po zadaniu, rozwiązującego rzeczywiste problemy bez bajkopisarstwa.
Czy BPM będzie organizowało w najbliższym czasie bezpłatne akcje medyczne, np. densytometrię ? Pomiędzy majem a październikiem 2010 r. BPM zorganizowało takie akcje 10 razy.
Mariusz Wołosz: Po tej i innych akcjach, naszym śladem poszło wiele organizacji i instytucji. Obecnie takie badania prowadzą liczne poradnie, więc nie widzę takiej potrzeby. Teraz pracujemy nad innym projektem.
Proszę ocenić dokonane zmiany przez BIS, które zaszły w jednostkach, którymi pan kierował jako wiceprezydent
Mariusz Wołosz: BIS pozbył się odpowiedzialnych i doświadczonych pracowników, wstawiając w ich miejsce biernych, miernych, ale wiernych a efekty każdy widzi. Okres podsumowań przed nami, więc pewnie wrócimy do szczegółów.
Czy uważa się pan za liczącego się bytomskiego polityka ?
Mariusz Wołosz: Oczywiście i ten fakt zawsze weryfikują wybory. Nie ma innego miernika, jak ktoś myśli inaczej, to jest w błędzie.
Co sądzi Pan o osobach, które po wyborach zmieniają swą przynależność polityczną? I co sądzi Pan o ugrupowaniach politycznych, które zeszłej kadencji tworzył koalicję z PO a teraz wspierają BiS?
Mariusz Wołosz: Niestety nie ma w tym żadnej filozofii ani nawet polityki. To zwykła ludzka małostkowość i chciwość. Bo jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
Czy pana zdaniem Bytom stać na budowę nowego stadionu za 35 mln zł, skoro brakuje nam pieniędzy na istotniejsze inwestycje?
Mariusz Wołosz: _Bytom na bieżąco nie płaci swoich zobowiązań i ma poważne problemy finansowe, więc o czym tu rozmawiać? Pora, aby ci bytomianie, którzy uwierzyli w bajkę o budzeniu miasta krzyknęli głośno: król jest nag_i.
Pana najważniejsze działania w tej kadencji?
Mariusz Wołosz: Na pewno dokończenie remontu i uruchomienie pływalni krytej, remont kąpieliska odkrytego, remont nawierzchni w hali przy byłej kopalni Powstańców Śląskich i utworzenie sali specjalistycznej dla bytomskich pięściarzy. To również inwestycje w Miejskim Szpitalu oraz przygotowanie projektów, które są w nim obecnie realizowane.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?