Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Referendum w Bytomiu już za kilka dni. Prezydent Koj namawia: Nie głosujcie

Magdalena Nowacka-Goik
Nasze miasto potrzebuje spokoju, rozwoju i dalszych zmian. Wszystkich mieszkańców Bytomia proszę o to, aby nie brali udziału w referendum - takie ogłoszenie, podpisane przez Piotra Koja, prezydenta Bytomia, ukazało się w lokalnej prasie.

I wzbudziło wiele emocji. Zdaniem Henryka Bonka, radnego z Bytomskiej Inicjatywy Społecznej, to kompromitacja rządzącego prezydenta.

- Świat się wali. Prezydent z Platformy Obywatelskiej prosi obywateli miasta, aby nie skorzystali ze swojego obywatelskiego prawa i podstawowej formy demokracji, jaką są wybory władz. Przecież referendum jest aktem wyborczym. Takim samym, w jakim on został wybrany prezydentem Bytomia - grzmi radny Bonk.

Ale, jak się okazuje, nie tylko on. Zdziwieni są również politolodzy. Podkreślają wprawdzie, że niekoniecznie będzie to miało przełożenie na nadchodzące wybory, ale...

- To trochę dyskwalifikuje taką osobę jako polityka - mówi dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego.

- Podobny przypadek oficjalnego namawiania do bojkotu referendum mieliśmy już w Gliwicach, w przypadku prezydenta Frankiewicza. Ale nie w formie ogłoszenia w prasie. Takie posunięcie w sytuacji, kiedy doszło już do ogłoszenia referendum, jest niefortunne i nie powinno się zniechęcać ludzi do tego, by skorzystali z prawa obywatelskiego - podkreśla politolog.

Zdziwiony jest również prof. Czesław Martysz, specjalista od prawa samorządowego. I chociaż podkreśla, że takie posunięcie prezydenta nie jest łamaniem przepisów, to ocenie politycznej się poddaje.

- Nie wszystko da się uregulować przepisami. W tego typu sytuacjach powinno się brać jednak pod uwagę zasady etyczne. I z tego punktu takie posunięcie oceniłbym jako coś niestosownego, nieeleganckiego - mówi profesor.

Sam prezydent Piotr Koj widzi sprawę zupełnie inaczej. I na pewno nie jako zamach na demokrację, bo to tylko propozycja.

- To nie wybory, tylko referendum. To nawet nie wybór pomiędzy tym, co oferują partie i stowarzyszenia, które stoją za tą polityczną awanturą, a tym, do czego ja się zobowiązałem. Bo my do dziś nie wiemy, co i kogo proponują. Mieszkańcy powierzyli mi misję zarządzania miastem na cztery lata - w wyborach. Mój apel jest wyrazem gotowości do dokończenia tej misji - mówi prezydent.

Przypomnijmy: 6 lutego na swoim blogu prezydent komentując inicjatywę refe-rendalną napisał: "Demokracja, jako ustrój, daje mieszkańcom wiele możliwości udziału i wpływu na władzę. I ja to szanuję".

Referendum w sprawie odwołania ze stanowiska prezydenta i radnych Bytomia odbędzie się w najbliższą niedzielę.

Referendum potrwa od godz. 7 do 21.Głosowanie w 88 lokalach

Pójdziecie zagłosować czy wybierzecie mecz? Grają Niemcy z Danią i Holandia z Portugalią

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto