Od dziś tarnogórskie karetki pogotowia nie wyjeżdżają już z Wielospecjalistycznego Szpitala Rejonowego im. B. Hagera na os. Przyjaźń, lecz z bazy Powiatowej Straży Pożarnej przy ul. Górniczej.
Mieści się tam także Powiatowe Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Przeprowadzka karetek jest konieczna, bo w tym tygodniu rozpoczyna się remont pomieszczeń szpitalnych, w których powstanie wkrótce oddział ratunkowy.
- Wszystko to dlatego, że zamierzamy włączyć się do krajowego systemu ratownictwa medycznego. Chcemy z naszej izby przyjęć i pomieszczeń pogotowia stworzyć oddział ratunkowy z prawdziwego zdarzenia. Dostaliśmy na to dotację celową, którą do końca roku musimy wykorzystać, żeby jej nie stracić - mówi Piotr Kaliga, dyrektor Wielospecjalistycznego Szpitala Rejonowego oraz kierownik Pogotowia Ratunkowego w Tarnowskich Górach.
Pacjenci nie odczują zmian związanych z remontem, bo choć karetki będą wyjeżdżać z bazy PSP przy Górniczej, a nie ze szpitala, to ambulatorium chirurgiczne pogotowia nadal będzie się mieściło w szpitalu. Zostanie jedynie przeniesione do poradni chirurgicznej, jakieś 20 metrów dalej.
- Chciałbym też zaznaczyć, że będziemy przyjmować tylko nagłe przypadki, stwarzające zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentów, tak jak precyzuje to ustawa. Będziemy odsyłać do lekarzy rodzinnych wszystkie inne przypadki grypy, przeziębienia, długotrwałe bóle, np. ucha czy nogi. Tym mają się zająć lekarze rodzinni, to ich obowiązek. Pacjenci nie powinni także przychodzić na ulicę Górniczą, bo tam będą się znajdowały tylko nasze zespoły wyjazdowe, a osoby mogące udzielić pomocy oraz ambulatorium mieści się nadal w szpitalu - podkreśla Kaliga.
Strażacy nawet cieszą się z tego, że będą sąsiadować z ekipami ratownictwa medycznego.
- Miejsca jest dość dla nas wszystkich, a przy okazji może też się czegoś nauczymy, wymienimy doświadczeniami. Przecież my również mamy obowiązek zajmowania się ratownictwem medycznym - mówi bryg. Ryszard Świderski, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowskich Górach.
Jak długo pracownicy pogotowia odczują te niedogodności? Dyrektor Kaliga twierdzi, że remont potrwa jeszcze na pewno do końca tego roku.
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?