Pustostany w Bytomiu: stan coraz gorszy, prace rozbiórkowe idą wolno

Pustostany w Bytomiu

Tydzień temu, w piątek 6 września, przy ul. Smolenia 13 doszło do kolejnego zawalenia, tym razem w budynku po byłym zakładzie Milkos. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
- Informację otrzymaliśmy od jednego z mieszkańców - mówi Adam Wilk, zastępca komendanta PSP w Bytomiu.

Zawalił się dach i trzy stropy na powierzchni około 50 metrów kwadratowych. Budynek został przeszukany, także z użyciem kamer. Wiadomo, że w tym miejscach często przebywają bezdomni czy złomiarze. Tym razem budynek był jednak pusty.

- Sprawa jest skomplikowana, bo budynek należał do spółki, która już dawno została zlikwidowana - tłumaczy Elżbieta Kwiecińska, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

- Był kurator, ale trzy lata temu złożył rezygnację ze stanowiska. Tylko że sąd nie wydał decyzji, czy uznaje tę rezygnację, czy nie - wyjaśnia inspektor Kwiecińska.
W tej sytuacji nieruchomość należy do Skarbu Państwa i powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wysłał pismo do wojewody w sprawie rozbiórki.

Adam Wilk przyznaje, że wezwania do zawalonych kamienic w Bytomiu nie są rzadkie. W tym roku strażacy interweniowali już w 12 takich przypadkach. Dwa dotyczyły budynków użytkowanych.

Pięć miesięcy temu w jednym dniu doszło do zawalenia się trzech budynków. Zaraz po tym powstała lista miejsc do niezwłocznej rozbiórki. Tak naprawdę te rozbiórki ruszają dopiero teraz. Na liście jest kilkanaście budynków. - Niedawno zakończono rozbiórkę budynku przy ul. Chorzowskiej (wł. Kompanii Węglowej- przy. red). To był właśnie jeden z trzech budynków, do których zawalenia doszło w kwietniu.

Do samej rozbiórki przystąpiono niedawno, ale już ją zakończono.

- Korzystając ze środków rezerwy budżetowej wojewody przystąpiliśmy też do rozbiórki przy Piekarskiej 72 (brak regulacji własności - przyp.red.). Rozpoczynają się rozbiórki przy ul. Jagiellońskiej i ul. Żeromskiego 4 - wylicza inspektor Kwiecińska.

Co z pieniędzmi, które kopalnia miała przekazać miastu na rozbiórkę?
- W tej sprawie negocjowane są ugody - tłumaczy Tomasz Sanecki z wydziału promocji i kontaktów z mediami UM. - Każdy obiekt wymaga indywidualnej oceny. Kopalnia wypłaca pieniądze po wykonaniu opinii budowlanej dotyczącej stanu technicznego i akceptacji wysokości odszkodowania przez gminę. Podpisana jest ugoda na rozbiórkę budynku przy ul. Reptowskiej 1, ma ją wykonać kopalnia - mówi Sanecki.