Ptasia kolekcja

Fizelina i bibuła obok jedwabiu i tiulu. W kinie ,Gloria" uczennice i uczniowie klas odzieżowych Zespołu Szkół Ekonomicznych w Bytomiu prezentowali w piątek przygotowane przez siebie i starsze koleżanki kolekcje. W pokazie niemal stu strojów wzięło udział ponad trzydzieścioro modelek i modeli. Był też szkolny kabaret i występy zespołu tanecznego.

- To impreza promująca nasz zespół szkół - wyjaśnia Katarzyna Zając, nauczycielka przedmiotów zawodowych odzieżowych w ZSE, organizator pokazu. - Chcemy pokazać gimnazjalistom, jak wygląda szkoła i że warto się tu uczyć. Organizowaliśmy już Dni Otwarte, uczestniczyliśmy też w giełdach szkół, a teraz proponujemy pokaz.

W Zespole Szkół Ekonomicznych znajdują się Technikum Odzieżowe, Zasadnicza Szkoła Odzieżowa i Liceum Profilowane (pierwszy rok). W sumie na kierunkach związanych z szyciem i projektowaniem strojów uczy się młodzież pięciu klas.

W pokazie uczennice prezentowały własnoręcznie przygotowane i zaprojektowane bluzki i suknie.

- Wykorzystywały też tkaniny z zasobów szkoły, ale większość z nich sama starała się o materiały - mówi Katarzyna Zając.
W tym roku (podobne pokazy organizowane są od lat) zaproszono do udziału również dwie absolwentki ZSE. Dominikę Maniek, autorkę "Kolekcji ptasiej" i Agnieszkę Mudym, która prezentowała "Kolekcję czerwoną", zatytułowaną "Po nitce do kłębka". Obie skończyły już studia; jedna Szkołę Artystycznego Projektowania Ubioru w Krakowie, druga Akademię Sztuk Pięknych w Łodzi.

Modele prezentowały przede wszystkim uczennice ZSE, które należą do kółka modelek. Wiele modeli prezentowały same autorki projektów. Wszystkie szybko musiały nauczyć się chodzenia po wybiegu. W kolekcji Dominiki występowali również chłopcy. Ich wyjściu na wybieg towarzyszył aplauz widowni.

- Inspirowałam się włóczką i jej nietypowym zastosowaniem - mówi Agnieszka, autorka "Kolekcji czerwonej", która bytomską szkołę skończyła pięć lat temu. - Niektóre stroje szyłam sama, w przygotowaniu innych pomagała mama.

"Kolekcję niebieską" przygotował Szymon Durek, uczeń I klasy ZSE, o profilu kreowanie ubiorów. Szymon chciał zdawać do liceum plastycznego, ale... wylądował w "ekonomiku".

- O pokazie dowiedzieliśmy się we wrześniu i wtedy rozpoczęły się przygotowania - mówi projektant. - Mógł w nim wziąć udział ten, kto chciał. W naszej klasie tak się złożyło, że ja zostałem projektantem. Przygotowałem kilkanaście strojów. Pierwsze projekty powstały we wrześniu. W grudniu zaczęły się przymiarki. Sami przygotowaliśmy też muzykę i fryzury.

Jedynie w szyciu pomagały nam koleżanki ze starszych klas, Sabina Chrobak i Agata Wolny, ponieważ nasza klasa nie miała jeszcze zajęć z szycia.

Cały pokaz uczniowie szykowali po zajęciach. Nauczyciele ZSE uważają, że zaprezentowali się doskonale.

- Sam fakt, że potrafią coś takiego przygotować, bardzo dużo znaczy - mówi pani Katarzyna. - My przecież tylko pomagaliśmy.