MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent zarabia ponad 10 tysięcy zł, jego zastępcy - po 9 tysięcy

DOROTA NIEĆKO
Na remonty bieżące w UM i USC planuje się wydać 50 tysięcy zł.
Na remonty bieżące w UM i USC planuje się wydać 50 tysięcy zł.
Urząd Miejski w Bytomiu jest spory. Nic dziwnego, miasto ma prawie 200 tysięcy mieszkańców. Dlatego gmina zatrudnia w sumie około 500 urzędników, lecz nie tylko w UM, ale również np.

Urząd Miejski w Bytomiu jest spory. Nic dziwnego, miasto ma prawie 200 tysięcy mieszkańców. Dlatego gmina zatrudnia w sumie około 500 urzędników, lecz nie tylko w UM, ale również np. w podległym mu Urzędzie Stanu Cywilnego.

Najwięcej kosztuje bytomian oczywiście prezydent miasta - zarabia co miesiąc 10.261 zł brutto. Prezydent przyznaje jednak, że na jego konto, po odliczeniu np. podatków trafia mniej środków. - Finansami zarządza żona, więc trudno mi powiedzieć, ile dokładnie zarabiam - mówi Krzysztof Wójcik.

Wiceprezydenci (jest ich czterech) co miesiąc dostają po 9.236 zł. W sumie trzeba więc wydać na ich pensje 36.944 zł.

Radni (jest ich w mieście obecnie pięćdziesięciu, ale po wyborach będzie już tylko 25) zarabiają średnio 600-1500 zł miesięcznie. Kwota ta zależy od tego, ile razy jest w ciągu miesiąca sesja i ile jest posiedzeń komisji, bo za każdą z nich do kieszeni radnego wpada ekstra kasa (obrazuje to nasz wykres). Najmniej dostaje ten radny, który nie należy do żadnej komisji, najwięcej - przewodniczący RM. Sekretarz obrad dostaje za każde posiedzenie RM 45 zł. Miasto nie finansuje dojazdu radnych na sesje, płaci jedynie za wyjazdowe posiedzenia komisji, np. komisji kultury, która wyjeżdża do galerii czy centrum kultury.

- Dostaję 450 zł na rękę - mówi jeden z radnych. - System naliczania jest u nas bardzo skomplikowany, ale generalnie te 450 zł należą się radnemu niezależnie od tego, czy jest aktywny, czy nie. Właściwie przez cały miesiąc mógłby nic nie robić. To pewne minimum, do którego dodaje się zapłatę, np. za pracę w komisjach. Przyznam, że odbierając w kasie pieniądze widuję na liście kwoty powyżej 2 tys zł!

Opozycja starała się o to, aby dieta radnego była konkretną kwotą, którą zaakceptowaliby mieszkańcy miasta, a od tej kwoty odliczano by kary, np. za nieobecności na sesji czy posiedzeniach komisji, jednak na razie wszystko działa "po staremu".

Łatwo policzyć, że nawet, jeśli wszyscy radni pobierają tylko kwotę bazową, co miesiąc z kasy gminy wydawanych jest na ten cel 22.500 zł. W sumie na pensje wydaje się w Bytomiu 97.833.430 zł rocznie. Tyle kosztują urzędnicy realizujący zadania własne gminy, czyli m.in. pracujący w UM, nauczyciele, pracownicy Izby Wytrzeźwień, sprzątaczki czy Straż Miejska. Na pensje dla tych, którzy realizują zadania własne powiatu, potrzeba 44.561.398 zł rocznie. Miejski Rzecznik Praw Konsumenta kosztuje podatników 29.920 zł rocznie.

Naczelnik wydziału zarabia w UM ok 3 tys. zł brutto. Ich pensja zależy m.in. od obowiązków czy wysługi lat. Urząd dysponuje trzema samochodami służbowymi (peugeot 406), żaden z nich nie jest przypisany do konkretnej osoby i jest wykorzystywany w miarę potrzeby.

Pięćdziesiąt tysięcy zł zaplanowano wydać na remonty bieżące w UM i USC. Szkolenia dla członków Rady Miasta kosztowały w tym roku 8.400 zł. Trzydzieści tysięcy natomiast kosztuje rocznie... kawa, herbata i woda mineralna, które pija się podczas posiedzeń komisji i sesji.

Wykup odsetek i obligacje zaciągnięte w 1997 roku przez gminę kosztowały w tym roku podatników 10.308.000 zł. Na podróże służbowe krajowe Rada Miasta wydała w tym roku 2.600 zł, a na zagraniczne - 731 zł.

od 7 lat
Wideo

Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto