Bytom: prezydent spotkał się z właścicielami bytomskich lokali gastronomicznych
"Stłamszeni, zastraszeni przez organy państwa oraz będący na skraju bankructwa bytomscy restauratorzy, apelujemy do Pana o zdecydowaną reakcję oraz realną pomoc w utrzymaniu naszych biznesów, a co za tym idzie - setek miejsc pracy bytomian oraz lokali, które bytomianie kochają" - to fragment listu otwartego skierowanego do Mariusza Wołosza.
Prezydent Bytomia na ten apel przedstawicieli branży gastronomicznej odpowiedział. Zorganizował spotkanie, które odbyło się we wtorek 19 stycznia. Wzięli w nim udział właściciele kilku bytomskich lokali, m.in. kawiarni W Lufcie, Pubu Zelter czy restauracji Molto Bene.
- To było bardzo merytoryczne spotkanie. Przedstawiciele ucieszyli się, że tak szybko udało się spotkać. Oczywiście, ze względów bezpieczeństwa, nie mogliśmy się spotkać w szerokim gronie. Oddelegowano więc siedem osób - powiedziała w rozmowie „Dziennikiem Zachodnim” Małgorzata Węgiel-Wnuk, rzecznik bytomskiego magistratu.
Od początku pandemii branża gastronomiczna, ze względu na ograniczoną działalność, zmaga się z wieloma problemami.
- Wielu z nich otwarcie mówi o widmie bankructwa. Dlatego też obok proponowanych przez miasto form wsparcia, gruntownie analizujemy także inne możliwości - zapowiedział prezydent Mariusz Wołosz.
Jednym z głównych tematów poruszanych podczas spotkania była opłata koncesyjna. Chodzi o możliwość przesunięcia jednorazowej płatności, która jest wyliczana na podstawie sprzedaży w ubiegłym roku. Waha się ona w granicach od 3 do 11 tys. zł. rocznie!
- Analizujemy możliwość zwolnienia z opłaty koncesyjnej, ale rozwiązanie takie musi być w pełni bezpieczne prawnie dla obu stron - dla miasta oraz przedstawicieli pubów i restauracji - wyjaśniał Wołosz.
- W tym temacie musimy zrobić rozeznanie. Naszym zdaniem te uchwały, które wprowadziły inne miasta, na przykład Tarnowskie Góry czy Bielsko-Biała, ze względu na prawdopodobnie wadliwą podstawę prawną, mogą być w przyszłości zakwestionowane. Taka jest opinia naszego prawnika. Chcemy więc do tego podejść dosyć skrupulatnie - wyjaśnia Małgorzata Węgiel-Wnuk.
Zapowiedziano również m.in. wsparcie w postaci angażowania lokalnych firm gastronomicznych w organizację miejskich wydarzeń. Choć na razie ten punkt stoi pod znakiem zapytania z prostego powodu. - Na razie nie jesteśmy w stanie przewidzieć co się wydarzy za kwartał, pół roku. Nie wiadomo czy imprezy plenerowe dojdą do skutku - kontynuuje rzecznik UM w Bytomiu.
Urząd Miejski w Bytomiu poinformował, że w piątek - 22 stycznia - odbędzie się kolejne spotkanie z przedstawicielami branży gastronomicznej, podczas którego mają zapaść kolejne decyzje. - Prezydent zapowiedział, że chciałby z branżą dyskutować regularnie - mówi Węgiel-Wnuk.
Miasto rozpatrzyło już ponad 800 wniosków o pomoc
Od początku pandemii w naszym kraju władze Bytomia starają się jak najlepiej pomóc przedsiębiorcom w tym trudnym czasie. Od marca ubiegłego roku rozpatrzono ponad 800 wniosków, które były związane chociażby z udzieleniem zwolnień z podatku od nieruchomości czy obniżeniem czynszu za lokale użytkowe dzierżawione od miasta.
Na chwile obecną jest 27 takich podmiotów z branży gastronomicznej, które użytkują lokale miejskie.
Przedstawiciele Urzędu Miejskiego dodają, że obniżany jest czynsz o 90 proc. dla podmiotów, które nie prowadzą działalności oraz 50 proc. dla tych, którym pandemia utrudnia prowadzenie biznesu.
- Przedsiębiorcy są w trudnym czasie. My, jako miasto, będziemy robić wszystko, żeby im maksymalnie pomóc - dodaje rzecznik bytomskiego UM.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?