WŚwierklańcu powiało wielkim światem. Wczoraj na dwa dni zjechała tam ekipa filmowa widowiska "Sensacje XX wieku". Filmowcy będą tam pracowali jeszcze dzisiaj. W Pałacu Kawalera kręcone są sceny związane z życiem Raoula Wallenberga. Pałac ,gra" aż cztery różne role. Jest m.in. szwedzkim hotelem i siedzibą wojsk radzieckich.
- Pałac i okolice są przepiękne i bardzo odpowiadają wnętrzom i plenerom potrzebnym do nakręcenia naszego kolejnego widowiska. Tym razem chodzi o życie Raoula Wallenberga, szwedzkiego dyplomaty, który podczas drugiej wojny światowej, dzięki swojej działalności, ocalił wielu niewinnych ludzi - mówi Bogusław Wołoszański, pomysłodawca widowiska, jednocześnie narrator filmu.
Z wizyty ekipy filmowej bardzo cieszy się Ilona Łuczak, dyrektor Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji, w skład którego wchodzi Pałac Kawalera.
- Każdy przyjazd podobnej ekipy filmowej to dla nas nie tylko pieniądze, ale także reklama. Potem w Warszawie ci ludzie będą na przykład rozmawiać o naszym pałacu, wspominać go, może polecą go innej ekipie - zastanawia się Łuczak.
Wczoraj od godz. 13.00 po świerklanieckim pałacu kręciło się kilkanaście osób. Aktorzy, charakteryzatorka, scenograf, reżyserzy, asystenci, operatorzy i dźwiękowcy. Wszyscy wydawali się rozluźnieni, praca szła im bardzo sprawnie.
- Zwykle nakręcenie jednego odcinka "Sensacji...", czyli jednego telewizyjnego widowiska, zajmuje nam trzy dni planu zdjęciowego. Potem szybko montujemy materiał - wyjaśnia Ewa Dejmek, drugi reżyser, zajmująca się organizacją całego planu zdjęciowego.
Przed pałacem parkował wczoraj piękny czarny mercedes z 1937 roku. To jeden z filmowych rekwizytów. Aktorzy podróżowali także dorożką po krętych alejkach świerklanieckiego parku. Za nimi dyskretnie kręciła się cały czas ekipa filmowa.
W godzinnym widowisku występują m.in. Rafał Królikowski, który gra główną rolę, czyli Raoula Wallenberga, Katarzyna Jamróz (Zoja Rybkina) oraz Krzysztof Globisz (Kutuzow).
Reżyserem widowiska jest Wojciech Pacyna. Najbardziej skupionym, a jednocześnie najbardziej zaangażowanym w produkcję filmu, jest Bogusław Wołoszański.
- To moja praca, ale jednocześnie wielka przyjemność. Zawsze chciałem mieć pracę, którą będę wykonywał z przyjemnością - żartuje Wołoszański.
Oprócz zdjęć w Świerklańcu ekipa będzie jeszcze kręciła w Gliwicach oraz we wnętrzach Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Odcinek, kręcony dziś i wczoraj w Świerklańcu, zostanie wyemitowany we wrześniu w Telewizji Polskiej.
Czy warto ubezpieczyć psa?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?