- Czekamy na decyzję wojewody w sprawie naszego zawodnika - mówi Maciej Gicz, pełnomocnik zarządu Polonii.
Matawu normalnie trenuje, ale w ubiegłym tygodniu był zatrzymany przez Straż Graniczną, trafił do aresztu, potem stanął przed sądem. Sąd zgodził się, aby zawodnik nie musiał przebywać w ośrodku dla nielegalnych cudzoziemców, jednak Straż Graniczna skierowała wniosek do wojewody o deportację piłkarza z naszego kraju.
Zawodnik z Zimbabwe nie tylko nie przedłużył swojej wizy (ważnej do 15 października), ale także za późno złożył pismo do wojewody z prośbą o zezwolenie na zamieszkanie w Polsce na czas określony. O tym, że sprawa Matawu jest skomplikowana świadczy wypowiedź wicewojewody Adama Matusiewicza dla stacji TVS.
- Już wykonujemy najbardziej karkołomny slalom, żeby ta sprawa się zakończyła szczęśliwie, ale niestety wstępne oględziny prawne wskazują na to, że będzie to operacja naprawdę wyższego lotu - ocenił Matusiewicz.
Z wojewodą o Matawu rozmawiał prezydent Bytomia, Piotr Koj, który miał usłyszeć zapewnienie, że w ciągu tego tygodnia sprawa będzie pozytywnie rozwiązana. Wczoraj w urzędzie wojewódzkim usłyszeliśmy mniej optymistyczne wieści.
- W tym tygodniu nie zapadnie decyzja w kwestii zawodnika Polonii Bytom - mówiła rzecznik urzędu Marta Malik. - Taką informację uzyskałam w Wydziale Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców, do którego dopiero dotarły dokumenty, dotyczące Clemence'a Matawu.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?