Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Połamało drzewa

ANNA DZIEDZIC
Wichura zrzuciła dachówki z dachu stolarzowickiego kościoła. Straty pokazuje kościelny Gerard Simon.
Wichura zrzuciła dachówki z dachu stolarzowickiego kościoła. Straty pokazuje kościelny Gerard Simon.
Wczoraj wieczorem około godziny 21.00 nad Bytomiem, Piekarami Śląskimi i Tarnowskimi Górami przeszła burza. Potem grzmiało i wiało właściwie przez całą noc.

Wczoraj wieczorem około godziny 21.00 nad Bytomiem, Piekarami Śląskimi i Tarnowskimi Górami przeszła burza. Potem grzmiało i wiało właściwie przez całą noc. Najwięcej pracy w związku z tą nagłą zmianą pogody mieli strażacy. W Tarnowskich Górach aż 36 zgłoszeń tej nocy dotyczyło prośby o usunięcie skutków wichury.

Powalone drzewa lub konary leżały na drogach w Kaletach Drutarni, Krupskim Młynie, Tarnowskich Górach na ulicach m.in. Nakielskiej, Sienkiewicza, w Radzionkowie na Śródmiejskiej, Knosały, Wojciecha. Podobnie było w innych miejscowościach powiatu tarnogórskiego. Strażacy z tego powiatu pomagali także usuwać konary i zniszczenia, jakie burza wyrządziła w sąsiadujących z Tarnowskimi Górami dzielnicami Bytomia.

- Burza rozszalała się około godziny 21.00 i właściwie od tego czasu rozdzwoniły się telefony z prośbami o pomoc. W usuwaniu skutków burzy i zagrożeń, jakich była przyczyną, pomagali nam strażacy z ochotniczych straży pożarnych w naszym powiecie - mówi bryg. Ryszard Świderski, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowskich Górach.
Państwowa Straż Pożarna dysponowała w nocy pięcioma wozami ratowniczo-gaśniczymi. Ochotnicy z całego powiatu aż 20. Było to więc spore wsparcie.

Podobnie było w Bytomiu. Tutejsi strażacy wjeżdżali w nocy do akcji likwidowania skutków burzy piętnaście razy. Za każdym razem chodziło o usunięcie złamanego konaru drzewa z ulicy, chodnika lub dachu domu. Silny wiatr zdmuchnął też kilkanaście metrów kwadratowych dachówki z dachu kościoła w Suchej Górze.

Piekary Śląskie burza właściwie pominęła. Jedynym zdarzeniem, jakie spowodował silny wiatr z przechodzącej bokiem ulewy, to drzewo, które przechyliło się wprost na dach budynku mieszkalnego przy ulicy Tarnogórskiej w Kozłowej Górze.

- Usunęliśmy to zagrożenie. Problemem były tam linie energetyczne, które przebiegały akurat w tym miejscu. Nikt nie został poszkodowany - powiedział "DZ" kpt. Jerzy Łukaszczyk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Piekarach Śląskich.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto